Jest to po prostu - jak informacja na logo wskazuje - strona przede wszystkim o komiksach Walta Disneya ale skoro przede wszystkim to znaczy, że nie tylko ...
Na początek proponuję artykuł o trzech albumach... "Lucky Luke"-a - konkretnie o #47, #48, #50:
Cytat:
Co oczywiste, każdy z albumów jest narysowany przez Morrisa i pod tym względem żaden z komiksów nie zawodzi. Rysunki są na stale wysokim poziomie, są wykonane z odpowiednią starannością.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-05-23, 18:36
"Gnat" #1: "Dolina, czyli równonoc wiosenna". Pisze Radosław Koch:
Cytat:
Gnat to doskonałe połączenie trzech elementów: humoru w stylu Carla Barksa, świata fantasy nie gorszego niż u J.R.R. Tolkiena i rysunków przypominających komiksy Walta Kelley'ego.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-05-28, 10:43
"Lil i Put" #3: "Czarująca panna młoda". To także recenzja autorstwa Radosława Kocha:
Cytat:
Dzieciom spodoba się świetnie napisana historia, fajni i ciekawi bohaterowie oraz naprawdę porządne rysunki. Natomiast starszy czytelnik poza ciekawą fabułą dostrzeże wiele nawiązań do innych komiksów, a przy tym uśmieje się z wielu fantastycznie napisanych gagów.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-07-08, 20:30
"Lucky Luke" #55: "Ballada o Daltonach i inne opowieści" także w artykule Radosława Kocha:
Cytat:
Komiksowe adaptacje filmów rzadko kiedy trzymają jakikolwiek poziom. Według mnie Ballada o Daltonach jest chlubnym wyjątkiem. Na 27 stronach udało się zaprezentować skoncentrowaną fabułę filmu, nie zapominając przy tym o humorze, dostosowując go do medium jakim jest komiks. Sama historia jest bardzo dobra, sceny z kolejnymi ławnikami są śmieszne, a na dodatek na tyle się różnią, że nie nużą po dłuższym czasie.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-07-19, 15:01
A dzisiaj "Lucky Luke" #34: "Dalton City":
Cytat:
Kolejny album Lucky Luke'a rozpoczyna się opowieścią o mieścinie w stanie Teksas, Penton Town, jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na Dzikim Zachodzie. Do akcji szybko włącza się Lucky Luke, który szybko łapie właściciela miasta, Deana Fentona i zaprowadza go od więzienia. Jednak jest to tylko wstęp do właściwej akcji.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-09-02, 00:13
Również Radosław Koch wziął na tapet "Łamignata Straszliwego" - zapraszam do przeczytania recenzji :
Cytat:
"Łamignat Straszliwy" Kura i Bednarczyka to historyjka w której świetnie połączono komizm jaki jest związany z postacią Łamginata z interesującą satyrą nowoczesnych mediów i trendów.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-09-06, 13:17
Radosław Koch o "Ziemi obiecanej" - 80 zeszycie z przygodami "Lucky Luke'a":
Cytat:
Fabuła jest tylko pretekstem do gagów, a także do wielu nawiązań popkulturowych czy też historycznych. W komiksie znajdziemy zarówno Gotham City, Alberta Einsteina, braci Marx czy jeansy Levi. Co rusz pojawia się jakaś postać historyczna lub ciekawy tekst w dialogach. Skrupulatni czytelnicy zauważą też nazwę polskiej rzeki. Ale według mnie najlepszym nawiązaniem jest tekst "Jestem twoją matką, Luke!". Ogromna dawka śmiechu gwarantowana.
Największa zaleta albumu to ŚREDNIOWIECZNY KLIMAT. W wielu późniejszych albumach Smerfów brakowało mi scen rozgrywających się poza wioską Smerfów, i z tego powodu według mnie olbrzymią zaletą Smerfowania biżuterii jest to, że poza pierwszą i ostatnią stroną cały komiks rozgrywa się czy to w lesie, czy w średniowiecznych miasteczkach.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2017-09-13, 08:18
"Kaczory czasu". Autorem artykułu jest oczywiście Radosław Koch :
Cytat:
Akurat mi osobiście nigdy nie przeszkadzało, że Donald imał się różnych zajęć, ponieważ o czym pisałem niejednokrotnie, w komiksach Disneya nie ma czegoś takiego jak kanon, a każda seria równie dobrze może dziać się w zupełnie innym uniwersum,...
Cytat:
Jednak uporządkowanie zagmatwanej historii Donalda nie jest dominującym tematem komiksu, w większości "Kaczory czasu" opowiadają o pościgu prowadzonym przez Superkwęka i Lylę za złodziejem, T32, który wykradł dane policji czasu.
Liczyłem, że po naprawdę dobrej "Ziemi obiecanej", drugi wydany w sierpniu przez Egmont album LL będzie równie dobry, niestety jest zgoła inaczej. "Wujaszkowie Dalton" to po prostu słaby i nieśmieszny komiks. Wynika to prawdopodobnie z tego, że album w dużej części jest parodią francuskiego filmu "Les Tontons flingueurs" (pl. "Wujkowie zabijacy"), filmu w Polsce kompletnie nieznanego o czym świadczy ilość ocen na Filmwebie (44 głosy).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach