Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-05, 10:43
A dzisiejszego przedpołudnia następna - podziękowania :
"Dee Dee" będąc drugą recenzuje album "Deadpool kontra Staruszek Logan":
Cytat:
Zestawienie ze sobą bohaterów z pozoru tak różnych, a jednak posiadających pewne cechy wspólne, wypadło naprawdę w porządku i interakcje między nimi obserwowałam z przyjemnością. I choć nadal żarty Deadpoola często są suche, to zdarzyło mi się kilka razy parsknąć śmiechem podczas lektury. Niewątpliwie jest w tym zasługa tłumacza Bartosza Czartoryskiego, który pozwolił sobie na sporo zabaw słowem.
Cytat:
Oprawa graficzna jest po prostu w porządku. Opisałabym ją raczej słowem “standardowa”. Brak tu fajerwerków i spektakularnych wizualnych rozwiązań, ale nie jest to też komiks brzydki. W skrócie, rysunki nie przeszkadzają w czytaniu, ale też nie powalają na kolana i nie sprawiają, że chcemy je oprawiać i wieszać na ścianie.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-06, 06:05
Kolejne dwie wypowiedzi, których autorem jest "WKP" - cieszymy się :
1. "Kapitan Ameryka kontra zło!" - "King in Black: Captain America" #1 (2021):
Cytat:
Przeczytać się to da, ale niestety nie znalazłem w tym zeszycie nic, co naprawdę by mi się spodobało.
Cytat:
W skrócie King in Black: Captain America to po prostu jeszcze jedno superbohaterskie mordobicie. Akcja jest szybka, dzieje się sporo, dzięki czemu komiks nie nudzi, ale właściwie nie ma tu miejsca na nic poza tym. Przez to cierpi jakość. Bo z zeszytu można było dużo więcej wycisnąć, a wyszło kolejne zachowawcze dziełko dla zagorzałych fanów.
Cytat:
I nie ocaliła tego rónież szata graficzna. Gdyby tak zmienić rysownika, zeszyt zyskałby lepszy klimat, niestety kreskówkowa kreska Mirko Colaka jakoś nie pasuje do historii, której bliżej powinno być do horroru, niż prostej rozrywki superhero.
2. "King in Black na lekko" - "King in Black: Wiccan and Hulkling" #1 (2021):
Cytat:
Czy jest to pomysł wielki? Bynajmniej, ale wystarczający, by dobrze się bawić i docenić, że tym razem rzecz nie jest podana tak śmiertelnie poważnie. Jest tu akcja, jest sporo dialogów, niezłe tempo...
Cytat:
Oczywiście, rysunki mogłyby być lepsze. Gdyby tak zatrudnić tutaj Scottiego Younga albo kogoś, kto tworzy w tym stylu (lub podobynm), rzecz dostałaby niezłego kopa. A tak jest tylko nieźle, czasem zbyt intensywnie, miejscami nawet mangowo.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-06, 17:55
"“WandaVision”: co wiemy po finale serialu" - opowiada "Dee Dee" - dzięki :
Cytat:
Przez ostatnie tygodnie fani na całym świecie z zapartym tchem śledzili wydarzenia prezentowane w kolejnych odcinkach WandaVision, tworząc niezliczone teorie na temat tego, co wydarzy się w następnej odsłonie produkcji i jak wpłynie ona na Marvel Cinematic Universe jako całość. W tym tygodniu, w finale serialu, poznaliśmy odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań i właśnie te informacje zbieramy w tym artykule. Artykuł zawiera spoilery, a więc jeśli masz ten odcinek jeszcze przed sobą i nie chcesz psuć sobie zabawy z oglądania, lepiej zrezygnuj z dalszego czytania.
Jeśli mieliście okazję czytać komiksowe recenzje mojego autorstwa, mogliście z pewnością zauważyć, że niejednokrotnie podkreślałam w nich, że pomimo całej mojej fascynacji superbohaterską robotą i miłości do nawalanek, w historiach superbohaterskich najbardziej cenię sobie warstwę obyczajową.
Cytat:
WandaVision zaprasza nas do rzeczywistości wyciągniętej wprost z amerykańskich seriali komediowych, od znanych z lat 50. i 60. opowieści o dobrych żonach, paniach domu i wracających z pracy w korporacji mężach, aż do współczesnych historii, bardziej słodko-gorzkich, z bohaterami, którzy chętnie opowiadają o swoich emocjach wprost do kamery. Oczywiście, jest to formuła atrakcyjna przede wszystkim dla amerykańskiego widza, który wychowywał się oglądając produkcje, do których serial Marvela nawiązuje, i który oprócz poznawania historii o superbohaterach, może też wyszukiwać kolejne smaczki dotyczących tego, co doskonale zna i lubi. Nie oznacza to jednak, że Polacy nie mogą się przy tym dobrze bawić.
Cytat:
Zdecydowanie najmocniejszą stroną tej produkcji są jednak bohaterowie, a także wcielający się w nich aktorzy. I mam tu na myśli zarówno postacie, które już znamy i lubimy, a także tych, którzy w świecie Marvela stawiają dopiero pierwsze kroki.
Cytat:
Oczywiście, nie jest to produkcja idealna i pozbawiona wad, bo czasem efekty specjalne nie domagają, a pewne wątki osobiście poprowadziłabym inaczej, jednak całość wypada na tyle dobrze, że jestem w stanie te drobne niedociągnięcia wybaczyć. Przede wszystkim, WandaVision faktycznie odróżnia się od innych produkcji MCU, nie jest to po prostu Kolejny Generyczny Film Marvela The Series, lecz serial, który obiera swój własny styl i stara się stać na własnych nogach, opowiadając kompletną, satysfakcjonującą historię.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-12, 18:15
Aż cztery nowe recenzje od "Planety Marvel" - znakomicie - dziękujemy :
1. "Children of the Atom" #1 (2021) - pisze "Dee Dee":
Cytat:
Strach przed nieznanym i dyskryminacja to motywy obecne w komiksach z "X-Men" w tytule od dziesiątek lat. Cieszę się zatem, że twórcy postanowili ponownie poeksplorować ten temat, zwłaszcza że sytuacja mutantów diametralnie się zmieniła i z chęcią dowiem się, jak szarzy ludzie podchodzą do ich odosobnienia, które miało być przecież rozwiązaniem problemu.
Cytat:
Vita Ayala tworzy w nich postaci z naprawdę sporym potencjałem, których osobiste historie bardzo chętnie poznam, a końcówka zapowiada naprawdę ciekawe wydarzenia.
Ten komiks miał być najbardziej wypakowanym akcją zeszytem w dziejach… ale oczywiście nie jest. Miał być epicką i spektakularną rozrywką, ale też nie sprawia takiego wrażenia. Miał być czymś niezwykłym, a jest jeszcze jedną podobną przygodą. Jednak pozostaje przy tym całkiem sympatyczną i przyjemną rozrywką dla fanów Człowieka-Pająka.
Cytat:
Jest tu akcja, jest szybkie tempo, popisowe sceny... I dobra szata graficzna. Dobra, bo niestety, ale świetne ilustracje Bachalo zostały uzupełnione o niestety nieszczególnie udany kolor. Nadal jednak rysunki są dobre, klimat udany, a całość przyjemnie się ogląda.
3. "Wszystkiego najlepszego, Deadpool!" - również "WKP" - o "Deadpool Nerdy 30" #1 (2021):
Cytat:
Ekipa odpowiedzialna za Deadpool Nerdy 30 imponuje.
Cytat:
Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść? Trochę tak, bo nie ma tu miejsca na budowanie konkretnej fabuły, ale i tak jest dobrze.
Cytat:
To co dostajemy, to sentymentalna jazda bez trzymanki stworzona przez ludzi, którzy wykreowali Deadpoola czy tworzyli jego najważniejsze przygody.
Cytat:
Fabularnie rzecz jest prosta, by nie rzec prostacka, ale bawi i śmieszy. Graficznie? Mogłoby być lepiej, bo większość artystów to nie czołówka Marvela i ich prace pozostawiają wiele do życzenia.
Dzieło to, bardzo wątpliwej jakości, okazało się znośnie napisane, ale tak tragicznie zilustrowane, że ledwie zniosłem lekturę.
Cytat:
Tu fabuła tragiczna nie jest, ale sporo jej do dobrej brakuje. Jednakże rysunki to jakaś pomyłka. Komiks czyta się nieźle, ale kreskówkowe, tandetne i pełne przesadnie męczących dla oczu barw grafiki odrzucają i żenują. Taka estetyka pasowałaby do Atomówek czy im podobnych tytułów, ale nie do tej historii. Szkoda.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-23, 16:50
A dnia dzisiejszego kolejne dwie - super! :
1. "Powrót Czarnego Rycerza" - "WKP" pisze o "Black Knight: Curse of the Ebony Blade" #1 (2021):
Cytat:
Czarny Rycerz nie jest bohaterem, za którym przepadałbym jakoś szczególnie.
Cytat:
Teraz, kiedy wrócił do klimatów stricte fantastycznych, żałuję że tak się stało.
Cytat:
Zresztą problem mam też z samym pokazaniem estetyki fantasy, jako takiej. Nie dość, że jest sztampowa i przesadnie kolorowa, to jeszcze twórcy nie próbowali nawet znaleźć w tym czegoś oryginalnego. Doceniam, że nie popadli przy tym w tandetną nudę i zeszyt czyta się przyzwoicie, ale niestety to za mało.
2. "Venomowy Koniec Świata" - również "WKP" - teraz o "King in Black: Spider-Man" #1 (2021):
Cytat:
Ten zeszyt sprawia wrażenie próby powrotu do lat 90. XX wieku. Nie ma tu miejsca na żarty, jest za to typowe dla tego okresu, zwanego nie przypadkiem “Mroczną Erą Komiksu”, wykańczanie bohatera na poziomie umysłowym i fizycznym. Z tym, że niestety nie ma tu zbyt wiele miejsca na owego wykańczania rozwijanie.
Cytat:
Szata graficzna nie do końca spełnia moje oczekiwania, ale i ona jest całkiem przyjemna. Lepiej jednak wypadają tu tła i ogólny klimat, niż np. twarze bohaterów, a na tym cierpi czasem strona emocjonalna, gdzie aż prosi się o bogatszą mimikę.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-25, 17:17
"Czerń, biel i Carnage" - "WKP" - recenzuje "Carnage: Black, White & Blood" #1 (2021) - dziękujemy :
Cytat:
Marvel reklamuje ten komiks jako dzieło stworzone przez jednych z najlepszych artystów pracujących dla wydawcy, jednak patrząc na takie nazwiska, jak Al Ewing, Tini Howard, Benjamin Percy czy Ken Lashley trudno się z tym zgodzić. Ani to wielcy twórcy, ani legendy...
Cytat:
Fabularnie to dość typowe dzieło, trochę akcji, trochę elementów charakterystycznych dla Carnage'a i nic poza tym. Graficznie jednak Carnage: Black, White & Blood to kawał świetnego, klimatycznego komiksu. Mniej lub bardziej realistyczne i dopracowane grafiki, mrok, dobra dynamika, dobrze oddane postacie i świetny kolor.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-29, 20:46
"Powrót z krzykiem" - dzisiejszego wieczoru od tego serwisu napisany przez "WKP" artykuł o "King in Black: Scream" #1 (2021) - super - dziękujemy :
Cytat:
Akcja i udany klimat atakują nas już od pierwszych stron, tempo jest dobre, całość świetnie też balansuje na krawędzi horroru i typowego superhero i przede wszystkim ma swój urok. Czytając ten zeszyt, czułem się, jak ten dzieciak, którym byłem lata temu, odkrywający pierwsze opowieści o symbiontach. Tamte historie były kiczowate, ale klimatyczne i tak też jest ze Scream, chociaż na szczęście kiczu jest tu mało.
Cytat:
Sporo jest za to świetnych ilustracji, z jednej strony brudnych, że wręcz niechlujnych, ale nastrojowych, barwnych, ale wcale nie przesadnie i dobrze pasujących do treści.
I chociaż byłem pełen wątpliwości, co z tego wyjdzie, okazało się, że ten zeszyt jest naprawdę dobry.
Cytat:
Silk debiutowała w Amazing Spider-Manie i stała się na tyle lubianą postacią, że doczekała się własnej serii. Niedługiej, ale jednak. Problem z nią był jednak taki, że tam Cindy stała się bardziej infantylna i pozbawiona tego pazura, jaki miała dotąd. Polubiłem ten cykl, ale nadal irytowało mnie zmienienie postaci. W przypadku tej miniserii niewiele się zmieniło, ale Silk wydaje się tu bardziej wyważona i bliższa temu, jaka być powinna.
Cytat:
Poza tym mamy tu opowieść łączącą zarówno klimatyczną akcję, jak i lekkość i swobodę, dzięki czemu zarówno miłośnicy superhero, jak i bardziej przygodowych opowieści z nutą fantastyki będą zadowoleni.
2. "Beta Ray Bill rusza do akcji" - "Beta Ray Bill" #1 (2021):
Cytat:
Fabularnie mamy tu do czynienia z typową, czasem przyjemnie oldschoolowy fantastyką, gdzie science fiction, fantasy i legendy mieszają się z superhero. Akcja jest niezła, nie za szybka, ani nie za wolna, nie ma tu co prawda nic ponad, ale sama rozrywka jest całkiem udana.
Cytat:
Najlepsza pozostaje jednak szata graficzna. Brudna kreska, niby barwne, ale stonowane kolory i nieco mniej typowe podejście sprawiają, że komiks ogląda się bardzo przyjemnie i podnosi jego poziom.
3. "Rider in Fire" - "King in Black: Ghost Rider" #1 (2021):
Cytat:
Podstawowym problemem jest to, że mamy tu do czynienia z dynamiczną, bo dynamiczną, ale jednak nijaką historią, w której klimat zastąpiony został przez efekciarstwo. Tempo jest szybkie, popisy komputerowo nakładanych efektów biją po oczach, ale nie robi to wrażenia.
Cytat:
Rysunki, choć na pierwszy rzut oka udane, też nie zachwycają. Wina w tym nadmiaru wspomnianego już efekciarstwa, które miało ukryć niedociągnięcia, ale nie ukryło niestety nic.
4."Gdzie jest Scooby-Doo? - "Avengers: Curse of the Man-Thing" #1 (2021):
Cytat:
Man-Thing świętuje pół wieku swojego istnienia. Marvel chciał to uhonorować i stworzył niniejszą opowieść, ale niestety niepotrzebnie.
Cytat:
W efekcie powstał świetnie, realistycznie i nastrojowo zilustrowany zeszyt, który fabularnie rozczarowuje. Brak mu mocy, brak mu siły, brak też tej powagi, a i sama akcja nie powala. Efekt jest taki, że dostajemy komiks wart poznania ze względy na grafiki, ale pod względem treści będący jeszcze jedną taką samą opowieścią.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-10, 08:13
"Lynn" tak pisze na temat dziesiątego tomu "Deadpoola Classic" - dziękujemy :
Cytat:
Scenariusze poszczególnych rozdziałów napisane są przez całą gamę osób. Mamy tu bowiem takie osobistości jak Daniel Way, Buddy Scalera, Gail Simone czy Evan Dorkin. Mimo różnorodności autorów, wszystko to, co nam przedstawiają jest spójne i skleja się w jedną całość. Szczególnie w przedstawieniu głównego bohatera omawianej tu pozycji - Alexa. Jego przygody wypadają tu doprawy świetnie. Ogrom akcji i dynamizmu, sporo pościgów, (nadmienionych wcześniej) wybuchów i lejąca się litrami krwi. Dostajemy też naprawdę czarny, miejscami bardzo niedojrzały, wręcz niedorzeczny humor w postaci żartów, jakimi operuje Alex, a do jakich historie o Deadpoolu zdążyły już przyzwyczaić swoich czytelników.
Cytat:
Pełnia kolorów sprawia, że karty komiksu wręcz kipią od zawartej tam treści, a to z kolei niesamowicie przyciąga czytelnika. Mimo, że rysunki, również wykonane przez wielu artystów, można się tutaj dopatrzeć kilku podobieństw. Warto jeszcze dodać, że nasza uwaga zazwyczaj najbardziej zwrócona jest na to, co w danej chwili robi konkretna postać.
Nigdy nie zrozumiem decyzji, które kierowały wydawnictwem Marvel w tamtych czasach. Zamiana Deadpoola na zupełnie anonimową postać i postawienie na styl graficzny rodem z japońskich komiksów?
Cytat:
Sprawdzamy zatem, co w nim jest i czy warto sięgnąć po ten tom.
Cytat:
Deadpool Classic tom 10 to album zróżnicowany, całkiem sprawnie prowadzony fabularnie w zeszytach od Simone i nieco gorzej przez innych autorów. Bywa dość zabawny, ale nie jest to jakość, do jakiej zostaliśmy przyzwyczajeni. Zamiana Wilsona na Agenta X na aż 15 zeszytów była delikatnie mówiąc nieporozumieniem i chyba desperacką próbą ratowania sprzedaży.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-16, 17:30
Aż sześć dni czekaliśmy na nowe artykuły od tego serwisu ale jak zwykle było warto. Przed Wami dwukrotnie "WKP" - dziękujemy :
1. "Gdyby Spider-Man stał się Venomem" - "Spider-Man: The Spider's Shadow" #1 (2021):
Cytat:
Do symbiontów mam wielki sentyment.
Cytat:
Z ochotą więc sięgnąłem po ten zeszyt i...
... jest nieźle. Nie tak dobrze, jakby być mogło, ale fabularnie rzecz jest udana, nie nudzi i ma dobrą akcję. Lektura jest szybka i przyjemna, nie nudzi i ma swój przyjemny klimat. Gorzej jest z rysunkami. Gdyby ten zeszyt narysował Kubert, który ostatnio przecież znów tworzy dla Marvela, pewnie padłbym na kolana, a tak jestem zawiedziony. Grafiki Pasquala Ferry'ego są zbyt proste, zbyt kreskówkowe i bardzo słabe pod względem koloru. Szkoda, bo przez to zeszyt wiele traci.
2. "Na skrzydłach klasyki" - "Darkhawk: Heart of The Hawk" #1 (2021):
Cytat:
Trzy krótkie historie dla fanów na pewno będą czymś bardzo wartym uwagi. Dla całej reszty, nieszczególnie. To trzeba lubić, trzeba też co nieco wiedzieć o bohaterze. Poza tym nie ma tu wykorzystanego potencjału. Dostajemy te historyjki, ale żadna nie jest należycie rozbudowana. Zanim się w czujemy, zanim coś naprawdę się zadzieje, jest już po wszystkim.
Cytat:
Kwestia rysunków przedstawia się podobnie. Z jednej strony doceniam ich oldschoolowość, z drugiej jakoś nie ma w nich nic, co wpadłoby mi w oko.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-24, 10:57
Czterokrotnie dziś ten serwis i czterokrotnie "WKP" - dziękujemy oczywiście :
1. "Przyszłość Thanosa" - "Thanos" #2:
Cytat:
Donny Cates to taki autor, o którym mówi się, że napisze wszystko. Jednocześnie, jak pokazał w wydawanym po polsku Doktorze Strange'u, potrafi to robić. Na dodatek z lekkością, humorem i niekiedy z eventowym zacięciem właśnie. I takim eventem jest ta historia o Thanosie, serwując nam epicką i widowiskową opowieść, która dzieje się nie tylko na łamach przygód tytułowego łotra, ale też i w pięciu zeszytach cyklu Cosmic Ghost Rider.
Poza tym Thanos w jego wykonaniu to połączenie super-hero w realiach space opery z lekką historią, a także opowieścią o rodzinie, czym kontynuuje to, co zostawiło po sobie Lemire w poprzednim tomie. Dzięki temu mamy tutaj i typową akcję, pełną walk i popisów wyobraźni, mamy dynamikę i szybkie tempo, ale dostajemy także sporą dawkę spokojnych, scen.
Cytat:
Udane są tutaj także rysunki. Dylan Burnett i Geoff Shaw serwują nam tu bowiem wpadające w oko, nastrojowe i pełne komputerowych efektów ilustracje, pasujące do opowieści SF. Ilustracje oddające charakter całości i przydające jej tego, co przydawać powinny - posmaku rodem z epic movies i kinowych hitów Marvela.
2. "Kolejna przyszłość mutantów" - "Way of X" #1 (2021):
Cytat:
Właściwie trudno nie odnieść wrażenia, że to wszystko już było, najczęściej pokazane lepiej, choć bywało, że i zdecydowanie gorzej. Zasadniczy plus całości jest taki, że czyta się ją dobrze. I potrafi zaciekawić.
Cytat:
Kolejny plus to całkiem udana szata graficzna. Nie wybitna, też znajoma dla oka, ale nadal przyjemna. A wszystko to, razem wzięte, daje nam niezły komiks.
3. "Jason Aaron nie odpuszcza..." - "The Mighty Valkyries" #1 (2021):
Cytat:
Seria The Mighty Valkyries odnosząca się do Króla w czerni jest niezła, ale niestety nic poza tym.
Cytat:
Zeszyt otwierający ten cykl jest dynamiczny, lekki i prosty. Tak samo pod względem fabuły, jak i grafik. Pochłania się go bez znudzenia, ale i bez zachwytu. Może dalej potencjał lepiej zostanie wykorzystany, jednakże na ten moment jest to raczej przeciętna lektura z przebłyskami bardziej udanych scen.
Marvel dobrym komiksem kobiecym stoi. To trzeba mu oddać.
Cytat:
A teraz w nasze ręce trafia stricte kobieca antologia i...
Cytat:
... jest to komiks różnorodny, niejednolity tak graficznie, jak i fabularnie, a co za tym idzie, również jakościowo, niemniej wart uwagi. Jest tu akcja, klimat, powaga, humor, urok... Czyli wszystko, co być powinno.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-24, 15:00
"Ekipa X-Men przybywa na ratunek!" - I jeszcze raz dzisiaj Oni - teraz o grze planszowej "X-Men: Bunt Mutantów" tym razem autorem materiału jest "SQ"- bardzo fajnie :
Cytat:
Zasady Buntu Mutantów są bajecznie proste. Wybieracie jeden z kilku dostępnych scenariuszy, po czym wspólnie wybieracie się na konkretną misję, podczas której trzeba będzie przykładowo zlikwidować cel (w tym wypadku jakiegoś ikonicznego przeciwnika grupy X-Men), zbadać jakąś sprawę bądź uzyskać informacje na interesujący nas temat. Gra posiada potężny atut, jakim jest regrywalność, gdyż mamy tu do czynienia z kilkoma losowymi elementami, a każda intryga/misja znacznie różni się od poprzedniej.
Cytat:
W dodatku każda przygoda posiada inny poziom trudności i tylko od graczy zależy w jaki sposób zostaną one przez nich ukończone, bo mamy tu kooperację, która jest kluczową częścią gry.
Cytat:
Do gustu również strasznie przypadł mi fakt, że po rozłożeniu wszystkich elementów na stole, jest bardzo kolorowo. Ogromna ilość elementów (żetonów, kart, pionków, kości itp.) sprawia, że X-M:BM robi piorunujące wrażenie, sprawiając, że aż chce się grać.
Cytat:
Możecie być zatem pewni tego, że nudno przy stole nie będzie, a Wy, jak i wasi znajomi na pewno znajdziecie tu swojego ulubionego mutanta (lub chociaż jednego z nich).
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-25, 19:46
Dzisiaj wieczorem od tego serwisu recenzja zatytułowanego "Staruszka Laura" szóstego tomu "All-New Wolverine". Opowiada "Rose (Vombelka)" - dziękujemy :
Cytat:
Fabuła jest prościutka i łatwa do zrozumienia, choć momentami chaotyczna i konfundująca.
Cytat:
Nie oczekiwałam niczego, nie miałam żadnych wymagań ani chęci zmierzenia się z jakimś wybitnym dziełem od Marvela. Treść jest łatwiutka, lekkostrawna, przyjemna i przez opowiadanie się dosłownie płynie. Nie jestem jednak pewna czy każdej osobie taka forma przypadłaby do gustu, bo treść nie zapada głęboko w pamięć, nie jest niczym wybitnym ani nie wzbudza jakichś intensywnych emocji.
Cytat:
Zarówno jeśli chodzi o styl rysowania, mimikę postaci, ukazanie scen walk, jak i o barwy oraz różne odcienie to naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Wizualnie komiks prezentuje się znakomicie i przyjemnie kartkuje się kolejne strony.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-27, 15:59
"Koniec Strażników" - następna nowość od "Planety Marvel" - "WKP" pisze o zatytułowanym "Poszukiwanie nieskończoności" trzecim tomie "Strażników Galaktyki" - dziękujemy :
Cytat:
Strażnicy Galaktyki w wykonaniu Duggana to znośny rozrywkowy komiks środka, który wypełniony jest akcją i - w mniejszym stopniu - żartami. Na kolana może nie powala, ale nie nudzi. Podstawowy problem z tym jest taki, że nie ma w nim nic oryginalnego. Owszem, scenarzysta starał się, by jego run Strażników Galaktyki był jak najbardziej dynamiczny, widowiskowy i udany. Tylko, co z tego, skoro to wszystko już było i to często lepiej wykonane.
Cytat:
Rysunkowo za to ta historia jest całkiem udana. Prosta, ale niepozbawiona pewnej dozy realizmu kreska i niezły kolor dają sympatyczny efekt końcowy, a dobre wydanie nieźle to uzupełnia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Album
:
/1_medium.jpg)
/curse-of-the-man-thing_1_medium.jpg)
