Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Scalzi John Upadające Imperium
Autor Wiadomość
Tanatos 
Dalekopis


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 889
Wysłany: 2020-05-31, 11:25   Scalzi John Upadające Imperium



Uniwersum

Wspólnota międzygwiezdnego imperium ludzkości znajduje się na krawędzi rozpadu. Nurt, pozawymiarowy tunel, który umożliwia podróże między systemami gwiezdnymi, zanika, sprawiając, że kolonie ludzi zostaną pozostawione same sobie. Znikający Nurt może sprawić, że zniknie również cała ludzkość… Chyba że zostaną przedsięwzięte naprawdę desperackie środki.

Imperoks Grayland II, przywódczyni Wspólnoty chce uratować życie miliardów ludzi. Przeciwko niej stają ci, którzy uważają rozpad Nurtu za mit. Albo za okazję, która da im szansę na zdobycie władzy.

Spiski i intrygi

Fabuła drugiego kręci się wokół politycznych i ekonomicznych współzależności od komnatach władców, przez księgi rachunkowe po ołtarze kultu oraz okręty kosmiczne. John Scalzi umiejętnie buduje sieć spisków w której sojusze są zawierane i zrywane w mgnieniu oka dla doraźnych korzyści.

Duża w tym zasługa bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. Każdy z nich jest na swój sposób specyficzny, odróżnia się od innych. Naiwny Marce, zdeterminowana Cardenia, wiecznie klnąca Kiva, ale też spiskująca Nadashe czy mściwa Nohamapetan to postacie, które można polubić lub nienawidzić, ale nie pozostawiają czytelnika obojętnym. Dzięki kilku niesamowitym i naprawdę zaskakującym zwrotom akcji nie sposób się nudzić, w trakcie lektury.

Wycieczka w przeszłość i przyszłość

Drugim bardzo dobrze zrealizowanym motywem jest przedstawienie początków Wspólnoty i roli Kościoła Wspólnoty, który ma spory wpływ na bieżące wydarzenia. Wciągający jest też fragment przedstawiający odnalezienie Dalasysji – dawno zaginionego habitatu kosmicznego i losów jego mieszkańców. Pokazuje on heroiczną walkę o przetrwanie nawet w sytuacji, gdy nie ma już nadziei.

Parę rys

Tytuł nie jest idealny, zdarzają się przegadane fragmenty oraz nieścisłości (jak ciągła nieudolność wywiadu cesarskiego, wysłanie na misje badawczą nieuzbrojonej jednostki). Najbardziej jednak razi mnie sposób przedstawiania konfliktów. Przykładowo bitwy kosmiczne są dość szablonowo rozpisane brak tu maskowania czy głębszej taktyki jak w Algorytmie Wojny czy Man of War – to bardziej opis wystrzelonych rakiet czy odpalonych laserów. Co istotniejsze w uniwersum nurtu jedna ze stron zawsze ma przewagę czy to kompletnego zaskoczenia czy uzbrojenia, brak tu miejsca na walkę czy heroizm odwracający losy potyczek.
Ocena

Jeśli komuś się spodobało “Upadające Imperium” to “Imperium w Płomieniach” również przypadnie mu do gustu. Akcja jest warta, zwroty akcji częste a spiski rodów nie mniej ciekawe niż w Diunie Herberta. Chętnie sięgnę po kolejny tom licząc, że pewnemu książątku wreszcie ktoś porządnie utrze nosa.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group