Pomogła: 9 razy Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2008-06-28, 14:59
a nie wiem ale wstalam i poszukalam gazety, przepisze co pisze "metro" z dn 27-29 czerwca
"Agnieszka Wachowska z Kancelarii Radcow Prawnych Kruczek Maruta:
Internauta moze sciagnac z sieci udostepnione pliki muzyczne i filmowe legalnie pod warunkiem, ze ich jednoczesnie nie rozpowszechnia. sciaganie i korzystanie z utworow chronionych prawem autorskim jedynie dla wlasnych potrzeb jest dozwolone. zasada ta nie odnosi sie do gier czy programow komputerowych, w odniesieniu do ktorych nie istnieje pojecie 'dozwolonego uzytku prywatnego'. sciaganie programow komputerowych zawsze bedzie przestepstwem".
podejrzewam ze haczyk tkwi w slowie "udostepnione" ale o e-bookach nie ma slowa
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 3224 Skąd: P-w
Wysłany: 2008-06-28, 16:33
andy napisał/a:
Niczym, kupuj legalne
no przecież tak robię
tygryska, dzięki, byłem niedoinformowany w tym temacie, rzeczywiście jest tak jak napisałaś
Cytat:
Dla użytku osobistego wolno korzystać bez zgody twórcy utworu i nieodpłatnie z pojedynczych egzemplarzy utworu rozpowszechnionego, tzn. takiego, który za zezwoleniem twórcy został udostępniony publicznie
(wyjątki: utwór architektoniczny i architektoniczno-urbanistyczny w zakresie budowania, programy komputerowe) (art. 23. ust.1. ustawy).
Zakres podmiotowy prywatnego użytku obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego (art.23. ust.2. ustawy).
Oznacza to na przykład, że można swoim krewnym i znajomym pożyczać, bądź wykonywać kopie książek, filmów i albumów muzycznych.
Prawo wygląda tak, że ściągać można, tylko udostępniać nie można. O. Tak mówi Sexbomb (prawnik z którym mamy zajęcia z prawa autorskiego), a Sexbomb ma zawsze rację A, tylko to nie dotyczy programów komputerowych.
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2010-04-21, 14:48
a co z pisaniem pracy lic/mgr/etc jesli ktos przerabia fragment? tzn pisze to samo ale wlasnymi slowami - czy to plagiat?
sa ponoć systemy antyplagiatowe porównujące pracę z dostępną literatura - jak bedzie iles tam slow sie zgadzalo to bedzie klops ale ciekawi mnie czy porównanie jest "doslowne" czy np nie zwraca uwagi na końcówki gramatyczne a tylko sens słów?
tzn jakby bylo
oryginal
wykryto groźnego wirusa u większości ludzi
w pracy
a) u większej ilosci ludzi wykryty groźny wirus
b) u wiekszosci ludzi zostal wykryty groźny wirus
czy system to wykrywa?
[ Dodano: 2010-04-21, 14:51 ]
Cytat:
Nie możesz juz zmienić swojego postu. Post można zmieniać przez 1 minut, Od momentu jego wysłania
sa ponoć systemy antyplagiatowe porównujące pracę z dostępną literatura - jak bedzie iles tam slow sie zgadzalo to bedzie klops ale ciekawi mnie czy porównanie jest "doslowne" czy np nie zwraca uwagi na końcówki gramatyczne a tylko sens słów?
Jak pisalem moja druga magazynierke w 2004 r. (o moj Boze ) zaczelo o tym byc glosno - system plagiat wszystko mial wykryc. Zalatwilem sobie do niego dostep i testowalem i w tamtym czasie wykrywal wielkie g.... Ale lat juz kilka minelo i mogli system rozwinac.
ene napisał/a:
pisze to samo ale wlasnymi slowami - czy to plagiat?
wszystko zalezy jakie zjawisko opisujesz w Twoim przypadku - w pewnych sytuacjach bylby to plagiat - w innych nie. Generalnie w magazynierkach w czesci teoretycznej masz jeden wielki plagiat - stad ktos wymyslil cos takiego jak przypis. Pokazac cos mozesz w czesci praktycznej Chyba ze wymyslisz jakas swoja teorie
zawsze można napisać
L. Kozioł tę różnorodność koncepcji czasu dzieli na dwie grupy: czasu o charakterze ilościowym i czasu jakościowego (cyklicznego)[4].
albo tak
Oskar Lange przedstawił swoją koncepcję, która wskazuje, że tempo produkcji występujące w danej jednostce konwencjonalnej miary czasu przekłada się na różnice w nakładach jednostkowych czynników produkcji[12].
Wiek: 37 Dołączyła: 07 Paź 2009 Posty: 98 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-04-23, 13:54
Z tymi pracami to jest tak, ze twój wkład (jeśli jesteś normalnym studentem) to jedynie badania, wnioski, wstęp i zakończenie, cała reszta polega przecież na tym by jakoś posklejać do kupy to co inni piszą na interesujący Cię temat. Oczywiście ubierasz to we własne słowa, oceniasz itd. ale na tym to polega więc penie plagiatem byłoby przepisanie całej książki własnymi słowami, ale jeśli tworzysz tą swoją pracę tak jak bóg przykazał, czyli sklecasz różne opinie w jedno, mieszasz je, systematyzujesz to to jest dozwolone .
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2010-04-23, 21:37
Polscy wydawcy książek idą na wojnę z Chomikiem
Po raz pierwszy policja odnotowała w swoich statystykach elektroniczną kradzież książek. Serwis Chomikuj.pl jest pełen nielegalnych kopii książek – skarżą się wydawnictwa.
Dlaczego wydawcy uważają, że jeżeli ktoś ściągnął książkę do poczytania to oczywiście gdyby nie miał tej możliwości, to by ją kupil za np. 60-80zł. Bzdura!!! Ilość ściągniętych książek nie jest tożsama z ilością potencjalnie sprzedanych!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach