W dniu Święta Majowego Stirlitz założył czapkę czerwonoarmisty, chwycił czerwony sztandar i przemaszerował się po korytarzach Biura Bezpieczeństwa Rzeszy śpiewając międzynarodówkę i inne rewolucyjne pieśni. Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.
Kod:
Stirlitz z troską patrzył w ślad za swoim łącznikiem przedzierającym się na nartach przez granicę. "Czeka go piekielnie trudne zadanie" - pomyślał. Lipiec 1944 roku dobiegał końca.
Kod:
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
_________________ Z wiekiem szansa na miłość dozgonną wzrasta...
Jeżeli boisz się utyć, wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa
poczucie strachu.
Hehehehe.......
Ogląda ktoś Star Treka?? Mój brat jak tylko może ja nie widze nic w nim ciekawego(pewnie dlatego że obejżałem w sumie może z 4 całe odcinki )
_________________ Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-02-13, 19:54
To moje ulubione:
Szybkościomierz samochodu Bormanna pokazywał 80 km/h. Obok szedł Stirlitz udając, że nigdzie się nie spieszy.
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj! - krzyknął Muller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz.
W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
Stirlitz spacerował po lesie. Podszedł do rozłożystego dębu i zerwawszy z niego największą kwitnącą gałązkę złupał z niej korę. Było niestety za późno. Wysłany przez Centralę nowy radiotelegrafista Siergiej już nie oddychał...
Stirlitz się zamyślił. Spodobało mu się to, więc zamyślił się jeszcze raz.
Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi: - Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
Stirlitz rządzi
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
wiec powiem tak, nie jestem czlowiekiem ktory spedzil w swoim zyciu wiele czasu przed TV (przynajmniej tak mi sie wydaje) i w zwiazku z tym chcailbym aby ktos mi zaproponowal serial naprawde godny obejrzenia. mysle ze moge na Was liczyc - chcialbym zeby czas poswiecony na ten serial nie byl czasem zmarnowanym.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-02-13, 22:25
Teraz w Stanach kręcą dużo dobrych seriali, z zawiłą fabuła. Co prawda niektóre przekombinowane (lost) ale większość trzyma wysoki poziom.
Tylko musisz określić co lubisz:)
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2007-02-13, 22:40
Jeśli ktoś jest anglojęzyczny i ma skąd wziąć serial ze Stanów, a w dodatku lubi historie o lekarzach, duuuużo lepsze niż "Ostry dyżur", polecam serial "House" . O bardzo beszczelnym panu doktorze
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-02-13, 22:42
O doktorze to mi sie kojarzy o takim dzieciaku co mial z 15 lat i zaczal leczyc..
I pamietam ze mu kolega jeszcze przez okno pogadac wskakiwal
tylko jak to kurcze sie nazywalo
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
zuraw, - ren serial zaczynal sie jak na monitorku (bodajze zielonym) wyskakiwaly jakies literki??
PS. A co ja lubie?? hmmm, zebym wiedzial to bym od razu napisal, ale moze cos wymysle:
1. nie chce jakiegos romansidla czy czegoss w stylu M-jak....
2. cos o zemscie (msciwosć)
3. madre, tzn zebym mogl pozniej w zyciu odwolac sie do jakiegos fragmentu
4. mile widziane ladne panie , zeby nie bylo niedomowien - NIE MYSLE O PORNO
5. i nie bardzo lubie "plytki"/"(c)hamski" humor, cos inteligentnego (kto by pomyslal)
6 ogolnie wymagajacy nie jestem wiec prosze o konkrety
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-02-14, 00:37
air_ogame napisał/a:
zuraw, - ren serial zaczynal sie jak na monitorku (bodajze zielonym) wyskakiwaly jakies literki??
tak, on chyba dzienik prowadził, teraz pewnie by pisał bloga
Cytat:
1. nie chce jakiegos romansidla czy czegoss w stylu M-jak....
2. cos o zemscie (msciwosć)
3. madre, tzn zebym mogl pozniej w zyciu odwolac sie do jakiegos fragmentu
4. mile widziane ladne panie , zeby nie bylo niedomowien - NIE MYSLE O PORNO
5. i nie bardzo lubie "plytki"/"(c)hamski" humor, cos inteligentnego (kto by pomyslal)
6 ogolnie wymagajacy nie jestem wiec prosze o konkrety
może Dexter
Serial bazuje na bestsellerowej powieści Jeffa Lindsaya "Demony dobrego Dextera". Wykorzystywany i porzucony w dzieciństwie Dexter, jest teraz odnoszącym sukcesy pracownikiem laboratorium kryminalistycznego w Miami. Jego specjalnością jest analiza śladów krwi. Jednak ten z pozoru sympatyczny człowiek skrywa mroczny sekret - aby zaspokoić mordercze żądze, Dexter Morgan eliminuje w brutalny i perfekcyjnie przemyślany sposób groźnych przestępców, którzy wymknęli się sprawiedliwości...
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach