A wiec zaczne od tego ze bylem do tej pory szczesliwym posidaczem tel. NOKIA n-gage, telefon jest calkiem fajny, ma symbiana ktory umozliwia instalownie przeróznych aplikacji na telefonie - mozemy ogkadac filmy, zdjecia, grac, no i oczywiscie CZYTAC KSIAZKI oraz wiele innych, wada tego telefonu sa jego POKAZNE rozmiary, gdyz nie jest on wcale maly i nie polecal bym go zadnej kobiecie.
praegne - pisalas ze chcialabys kupic sobie NOKIE N70 - rowniez myslalem o zakupie tego modelu, jednak ma on lekko wygorowana cene (okol 1000PLN), znalazlem z kolegami zamienik.... po przystepniejszej cenie. Jest to NOKIA 3230 - telefon jest równiez jak N70 z serii N-series i ma mozliwosc instalownia przeroznych aplikacji ulatwiajacych zycie, ma tez wcale nie najgorszy aparat i w porownaniu z n-gage jest calkiem niewielki i co najwazniejsze jest to .... NOKIA
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2007-02-03, 09:57
a ja mam se k500i. niedawno po prawie 3 latach zaminilem siemensa c60 wlasnie na se. i nie narzekam, a siemensy uwazam jednak za bardzo rozpadajace sie (czesto odpada tylna klapka) = nie nadaja sie do rzucania
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-02-03, 10:22
ogame, za cene tej nokii co proponujesz można miec SonyErricsona k750i i wydaje mi sie ze to lepszy telefon od tej Nokii.
Ale i tak mając taki telefon w kieszeni bałbym sie po ulicy chodzić;)
Ja mam SE k300i od poltora roku i niedlugo tez bede zmienial. Tylko jeszcze nie wiem na jaki.
A co do trwałości Nokii, moj tata miał na razie 4 Nokie, przez kilka lat, tp tylko 3210 i 3310 kilka lat temu mu sie nie psuly. Modele z kolorowymi co dostał służbowe średnio kady był w serwisie 2 razy. A jeden telefon został wymieniony po tygodniu
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
zuraw, - wybacz ale ten tel jest dla.... co tu duzo mowic. Nie ma zadnych dodatkowych funkcji poza kamera i wbudowanymi funkcjami ktorych nie da sie, z taka latwoscia jak w telefonach z symbianem, konfigurowac i zmieniac. Tel z symbianem mozesz w 99% przystosowac do swoich achcianek i upodoban a w SE jestes zmuszony bazowac na tym co Ci z gory zaoferowano....
Można skopiować do mp3-playera i zabrać ze sobą wszędzie
zainspirowal mnie jeszcze dodatkowo batou. Na taki telefonik jak N3230 (niby mozna to zrobic na wielu innych telefonach, ale) mozesz wrzucić sobie jakiegos ulubionego audioBooka i sluchac w drodze do pracy, bez potrzeby zabierania ze soba jakichs innych urzadzen :bravo: . Niby mowi sie ze jak jakies urzadzenie sluzy do wszystkirgo to jest do niczego, ale w koncu to jest tel NOKIA, ktora stawia na jakosc, a nie ilosc.
zuraw napisał/a:
nie zauwazyłem tego symbiana:)
- a to jest najwazniejsze, gdyz bo ,bez tego MALENKIEGO szczegolu ten telefon niczym by sie nie wyroznial od pozostalych
Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-03, 17:14
Nie bardzo wiem, gdzie ten post napisać
Dziś wracając z pracy "spotkałam się" z moim ulubionym kuzynem , tym, który udowodnił mi, że jestem beznadziejna w graniu w "Shreka2". Przyznam, że porządnie urósł, ale nadal czuje respekt przed starszą kuzynką , bo zestresowany był Powiedziałam cześć, a On wtedy uśmiech od ucha do ucha (tak, tak, szczęście maksymalne, że mnie widzi:D) i mówi: cześć, mogę Ci zrobić zdjęcie? Na co ja, z rozbrajającym uśmiechem: "Nie". A bo tata kupił mi komórkę (nie powiem, że Nokia, i z kolorowym wyświetlaczem, ale nie wiem jaki numer, czyli lepsza niż moja , ale na szczęście z klapką:P czyli nie taka fajna ), to numer może choć dasz? A tak, numer, pewnie że dam Miał problemy, żeby ją włączyć i widzę ten stres w oczach, eeeee pewnie się spieszysz, to nie będę Cię zatrzymywał. Na co ja: Nie, no skąd, spokojnie, ja obsługi mojej uczyłam się tydzień (jaaasne rozpykałam w godzinę:P Ale że mam dobre serce, to nie będę dzieciaka dołować). Potem był zachwyt, że mam taki fajny numer, pożegnaliśmy się i poszłam do domu. Nie wzięłam Jego numeru, stwierdziwszy, iż dam Mu szansę, żeby się wykazał inicjatywą i sam odezwał Jeśli da znać, to może nasz kontakt się odnowi i popytam o gry komputerowe No bo o czym rozmawiać? O babach - to obciach jeszcze w tym wieku, o szkole - taaak, jeśli chcę wyjść na totalną zgredziarę , o sporcie - musiałabym się naumieć podstawowych drużyn piłkarskich, żeby reprezentować minimalną wiedzę, a nie chce mi się zaśmiecać głowy:P ... Mam tylko nadzieję, że nie będzie mi puszczał sygnałów - bo wtedy naprawdę się zezłoszczę i odbędziemy poważną rozmowę na temat tego, że nie toleruję puszczania sygnałów, i nawet "bo o Tobie myślałem" mnie nie przekona A na koniec raz jeszcze: a mogę to zdjęcie, tylko do profilu w telefonie. Na co ja, nie, zdjęcie nie Numer masz i na tym poprzestaniemy Ja wiem, że jestem piękna, ale zdjęć na lewo i prawo nie rozdaję i nie pozuję
Niech babci robi zdjęcie, babcia jest fotogeniczna i zapisze je razem z numerem telefonu do Niej
ja tez fotogeniczny nie jestem - nie cierpie zdjec (oczywiscie tych na ktorych jestem ja, pozostale moga byc) ale wlasnie zainstalowalem sobie programik na mojej N3230 (full screen dialler) i moge sobie do numer podołaczac zdjecia - fajna opcja.I pomyslalem ze poprosze kolegow no i oczywiscie kolezanki :bravo: o to zebym mogl porobic im zdjecia, wiekszasc na pewno sie nie zgodzi jak Ty pragne, ale miejmy nadzieje ze nie bedzie tych osob az tak wiele. Wydaje mi sie ze milo jest jak ktos do nas dzwini i "widzimy" ta osobe. Droga dedukcji mozna stwierdzic ze gdy wejda na polski rynek telefony z technologią 3G (nie wiem jak to sie pisze ale chodzi o to ze bedziemy widziec swojego rozmowce) to z penoscia odmowisz takiego rozwiazania
Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-03, 18:19
Zaraz tam odmówisz .. już weszły, kolega ostatnio miał opis na gg, że jest już w technologii 3g, i videokonferencje mile widziane Na Jego nieszczęście nie mieszka w moim mieście i będziemy się widzieć albo 30 czerwca w stolicy na Jego ślubie, albo w Wielkanoc, więc na razie nie mam szans zapozowac Mu do fotki
Ja naprawdę nie zawsze mówię nie Pewnie bym się zgodziła, jeśli byśmy próbowali robić te zdjęcia do momentu kiedy względnie nie byłabym zadowolona myślę, że z 10 prób by wystarczyło Ale małemu kuzynowi pozować absolutnie nie będę, nie ten wiek, nie Ci koledzy .. a skąd ja mam wiedzieć co Oni z tymi fotami będą robić? W tym wieku ich reakcje są absolutnie nieprzewidywalne i wolę nie próbować nawet o tym myśleć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach