Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-02-13, 23:03
A ja zamierzam zabrać swoją Panią do kina na "Dlaczego nie" z boskim Zakościelnym, kupić jej kwiaty, bombonierkę w kszatałcie serduszka i... rozłożyć się wygodnie na wycieraczce przed drzwiami bo taki los spotkałby mnie za zafundowanie jej podobnego "świętowania" walentynek
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
a ja nie zwracam uwagi na całą komercyjną otoczkę Walentynek. Uważam to za miły pretekst do okazania troski i miłości ludziom nam bliskim... i nie tylko tej drugiej połówce jeśli ją posiadamy ale kochamy też innych bliskich, przyjaciół (przyjaźń jest najpiękniejszym rodzajem miłości i żaden inny jej rodzaj nie może istnieć w pełni bez niej). czasami lizak chupa chups może wywołać szczery uśmiech - nic wielkiego, gest pamięci. Ja osobiście odkąd pamiętam dostawałam czekoladowe serduszko albo kartke podpisaną "św. Walenty" od babci może głupiutkie ale miłe.
A mój Miły dostanie jakiś drobiazg a poza tym pójdziemy na sushi i do kina Po prostu na jeden wieczór przestaniemy martwić się sesją i spędzimy razem miły wieczór:)
_________________ Creation. That is why we are here.
nie lubię tego "święta"
źle na mnie wpływają te wszechobecne serduszka, tym bardziej że nie mam nikogo
Podzielam zdanie naszego kolegi :bravo:. Ktos madrze powiedzial ze to uczucie ktore w nas jest powinnismy okazywac przez caly rok, a to "super" swieto to tylko dla kasy w dzisiejszych czasach jeszcze funncjonje.
Madziaro widze ze wiesz co dobre , chociaz wole inne trunki niz piwo
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 30 Sie 2006 Posty: 166 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2007-02-15, 00:06
batou napisał/a:
... rozłożyć się wygodnie na wycieraczce przed drzwiami bo taki los spotkałby mnie za zafundowanie jej podobnego "świętowania" walentynek
Widzę, że Twoja Pani ma podobny stosunek do tego święta co mój szanowny małżonek
Ja tam sie tym szczególnie nie przejełam i wykroiłam i jemu i synowi poranne kanapeczki w kształ serduszek. Dobrze, ze głodne to to z rana było bo pewnie by nie zjadł. Ale spojrzenie którym mnie obdarzył długo będę pamiętać. Jeszcze mi oświadczył -A na obajd chce sadzone i marchewkę. Ciekawe jak z tego serca wykroisz.-
No i nie wykroiłam
A tak w ogóle to wszystkim wszystkiego najlepszego
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-02-15, 08:45
majka-2 napisał/a:
Widzę, że Twoja Pani ma podobny stosunek do tego święta co mój szanowny małżonek
Jest ok bo mam podobny do jej pogląd na to "święto". Z resztą świętowania i tak wczoraj nie było. Siedzi w pracy do późnego wieczora więc tylko weekend wchodzi w grę ;(
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach