Jak się chodzi na tego typu filmy z moim bratem to wszystko jest zabawne
A sam fakt, ze genialnei wyśmiał Wielce Poprawnych Amerykanów - tolerancyjnych, pięknych, wspaniałomyślnych - to już było coś.
_________________ "Nic łatwiejszego niż zmienić kobietę przeciętną w wyjątkową. Wystarczy ją pokochać."
Sauvajon
Pomogła: 2 razy Wiek: 45 Dołączyła: 12 Wrz 2007 Posty: 1125 Skąd: Bollywood
Wysłany: 2007-09-15, 15:01
Ok to ja napiszę co ostatnio wpadło mi w łapki i polecam
The heart of me
Dla tych co kochają oglądać Helene Bonham Carter w angielskich kostiumowych filmach Romans ale taki co daje do myślenia i pokazuje jak łatwo oceniami innych nie wnikając w sedno sprawy. Robi wrażenie
Polowanie na króliki
Film opowiada o niechlubnej historii Australii. W latach trzydziestych ubiegłego wieku zabierano czarnym matkom dzieci, których ojcowie byli biali i przymusowo umieszczano w ośrodkach, które miały im pomóc zasymilować z białym społeczeństwem.
Oczywiście do była bujda, dzieci w przszyłosci wykorzystywane były jako pomoc dla białych <były także wykorzystywane seksualnie>. Pod otoczką pomocy cywilizacyjnej robiono z mieszanych dzieci niewolników.
Jaki to paradoks. Za"wyskoki" białych odpowiadały ich dzieci
Film ukazuję ucieczkę z takiego ośrodka 3 dziewczynek i ich trwająca 9 tygodni piesza podróż do domu. Film oparty jest na prawdziwej historri głównej bohaterki <uciekinierki> a bulwersuje fakt, że takie działania miały miejsce do lat 70 ubiegłego wieku
Film godny polecenia. Piękne zdjęcia i muzyka Petera Gabriela.
Ludzkie dzieci
Akcja filmu dzieje się w niedalekiej przyszłości, kiedy to przestały z niewiadomych przyczyn rodzić się dzieci. Świat pogrązył się w chaosie - jest pełen wojen i zamachów terrorystycznych. Okazuję się jednak, że po 18 latach pewna emigrantka jest w ciaży .... Klimatem film przypomina "12 małp", "Equalibrum", "28 dni póżniej".
ZODIAC
Prawdziwa i ciekawa historia, wspaniała gra aktorska, niepowtarzalny klimat lat 70-tych. W końcu od bardzo dawna udało mi się obejrzeć udany thiller.
Jedwabną opowieść i Moje życie beze mnie.
Głównymi bohaterkami są piękne kobiety <bohaterka jedwabnej opowieści ma piękne rude włosy, a bohaterkę Mojego życia gra moja ulubienica Sarah Polley>
Obydwie muszą się zmierzyć z czymś nowym, ważnym w ich życiu. Obydwa filmy są optymistyczne choć w pierwszym filmie bohaterka musi zmierzyć sie z niechcianą ciążą a a w drugim ze zbliżającą się śmiercią.
Obydwa gorąco polecam
Malowany welon
Film nie jest bardzo oryginalny ale bardzo przyjemny w odbiorze. Po pierwsze piękne zdjęcia i nastrój filmu, po drugie wspaniałe kreacje aktorskie Naomi Watts i Edwarda Nortona.
Historia miłości głównych bohaterów, którzy zaczanają naprawdę kochać, wtedy, gdy .... ciii
Piekło - na podstawie pomysłu Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza, druga część tryptyku: niebo, piekło, czyściec.
Wciągający dramat psychologiczny opowiadający o tym jakim piekłem jest dla nas nasz mózg
W filmie pokazane mamy losy trzech sióstr, które w wyniku traumy (związanej z ojcem) z dzieciństwa nie mogą ułożyć sobie życia z mężczyznami.
Polecam obejrzeć film Mela Gibsona "Apocalypto"
"Kolejne po "Pasji" równie wielkie, co tajemnicze przedsięwzięcie Mela Gibsona. Owiana legendami zagadkowa cywilizacja Majów na wielkim ekranie. Opowiedziana w konwencji przygody historia o ludzkich namiętnościach, dramatach i walce na śmierć i życie w sercu nieprzeniknionej jeszcze przez hiszpańskich konkwistadorów dżungli. Film zrealizowany z wielkim rozmachem, z dramaturgicznym zacięciem i autentyzmem. Bohaterowie mówią w zapomnianym dialekcie Majów, a aktorzy zatrudnieni przy realizacji filmu to rdzenna ludność Meksyku. "
Może go widzieliście i pisaliście o nim ...ale nie szukałam info na ten temat ,więc jeśli powtarzam to tylko dlatego ,że film wywołał u mnie dużo wrażeń . I dobrych i trochę strasznych .Podobało mi się to ,że był w języku Majów i to co się działo .Do czego są zdolni ludzie żeby przetrwać .
Film miał świetną trzymającą w napięciu treść ,a muzyka robiła swoje i efektem tego jest ten post
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-09-18, 08:40
Nie pisaliśmy.
Film moim zdaniem beznadziejny. Jeśli to miało być wierne przedstawienie historii cywilizacji Majów to ja przepraszam. Rozmach realizacyjny owszem, ale prawdy w tym filmie nie ma za grosz. Majowie zamiast wynalazców i ludzi, którzy stworzyli wspaniałą cywilizację zostają przedstawieni jako barbarzyńcy i dzikusy.
Nie polecam. Lepiej pooglądać filmy dokumentalne.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Jeśli to miało być wierne przedstawienie historii cywilizacji Majów to ja przepraszam.
Nie chodziło mi o to, że to prawdą wszystko jest tylko ,że film się fajnie oglądało .Ważne dla mnie jest przesłanie a nie czy tak było naprawdę .Nikt nie wie jak było naprawdę-można tylko spekulować i domyślać się na podstawie badań .A przesłaniem dla mnie było przetrwanie i siła uczuć jakie emanowały z głównych bohaterów .
Pomogła: 2 razy Wiek: 45 Dołączyła: 12 Wrz 2007 Posty: 1125 Skąd: Bollywood
Wysłany: 2007-09-18, 09:04
batou napisał/a:
Film moim zdaniem beznadziejny.
Zgadzam sie
Nie chce drugi raz pisać o nim więć wkleje moje przemyślenia, które miałam po filmie
Mel „wszystkowiedzący” Gibson chciał pokazać nam wielką cywilizację Majów na chwile przed jej upadkiem. Umieścił przed swoim filmem bardzo prawdziwy cytat: „Wielką cywilizację można pokonać od zewnątrz, dopiero gdy ulega rozkładowi od wewnątrz.” No tak, tylko my to wszyscy wiemy i chciałoby się odpowiedzieć Gibsonowi: ameryki pan nie odkrył. To samo dotyczy jego filmu.
Zacznijmy od tego, że aktorzy w filmie Gipsona mówią dziwnym językiem - domyślam się, że to język Majów, co miało być sygnałem, że nie będzie to swobodna wariacja na temat cywilizacji Majów, a poważny film.
Cywilizacja Majów wg Gibsona to tylko niekończońce się okrucieństwo i na tym reżyser się skupił (nie jestem wielką badaczka cywilizacji Majów, ale np. sam kalendarz Majów swojego czasu bardzo mnie interesował i zachwycił).
Od samego początku prawie po sam koniec oglądamy brutalne sceny walki, krew i przemoc. Moja „ulubiona” scena to ta, w której jaguar atakuje wojownika, gryzie mu twarz i wszystko to widzimy z bliska.
Podsumowując Apocalypto to wg mnie nudny film o niczym nakręcony chyba głównie po to, żeby ludzi postraszyć i zaszczepić w ich świadomości jaką straszną i brutalną była cywilizacja Majów. Tylko czy nasza cywilizacja jest bardziej ludzka i mniej okrutna? Czy żeby nakręcić podobny film trzeba było odnosić się do Majów? Nie sądzę.
ps. ja w trakcie ogladania filmu czytałam jeszcze książke żeby nie zasnąć z nudów
_________________ bin tere kya hai jeena, mere dil ki raani tum, meri khushiyon ka mausam.....
Majowie zamiast wynalazców i ludzi, którzy stworzyli wspaniałą cywilizację zostają przedstawieni jako barbarzyńcy i dzikusy.
sorry, ale tacy własnie byli. Nieprawdziwe jest twierdzenie, ze cywilizacje i jej dorobek moga stworzyć tylko ludzie "kulturalni" (vide Rzymiane okrutni aż do bólu). Majowie okrucieństwo mieli wpisane w geny i...wierzenia. Religia np. Aztekow jasno wyrażała mysl, ze swiat bedzie istnial tak długo, jak długo bedzie się lała krew ofiarna (mogła byc nawet własna - ale po co jak sa jeńcy?). Majowie też praktykowali składanie ofiar z własnej krwi ( co tez bylo w filmie Mela Gibsona). Czy byli barbarzyńcami i dzikusami? A czy hitlerowców nie nazywamy barbarzyńcami? Majowie przynajniej nie planowali swoich zbrodni.
_________________ Z wiekiem szansa na miłość dozgonną wzrasta...
Jeżeli boisz się utyć, wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa
poczucie strachu.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-09-18, 09:38
Nie o to mi chodziło. Chodzi o to, że Gibson pokazał w tym filmie tylko to. Tylko przemoc i barbarzyństwo. Gibson miał ambicje, żeby pokazać tę kulturę możliwie wiernie. Stąd posługiwanie się regionalnym językiem i zatrudnianie rdzennych mieszkańców jako aktorów i statystów. Ale mimo wszystko nie udało mu się.
Nadal twierdzę, że film to przekłamanie. Widziałem gdzieś nawet dokument, w którym obnażono wszystkie te nieścisłości: mieszanie epok, pokazywanie rzeczy, które miały miejsce w dużych odstępach czasu jako jeden ciąg wydarzeń... O to mam pretensję, że porzucono prawdę na rzecz efekciarstwa.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 1290 Skąd: W-wa
Wysłany: 2007-09-18, 11:25
panbarnaba napisał/a:
batou, podaj mi jeden tytuł filmu fabularnego, komercyjnego, z pietyzmem odwzorującego epokę
Wetnę się, bo mam propozycję w tym kierunku. Myslę że bardzo bliska ideału w tym wzgledzie jest ''Walka o ogień'' .
Co do ''Apocalypto'' zgodzę się, że to film niepozbawiony błędów, i to wielu. Zdecydowanie nie jest to lekcja hitorii. I tu się z kilkoma osobami zgadzam. Za to w żadnym razie nie jest to film nudny. To dobre przygodowe kino w niezłym tempie. Ja się nie nudziłem.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-09-18, 11:26
panbarnaba napisał/a:
batou, podaj mi jeden tytuł filmu fabularnego, komercyjnego, z pietyzmem odwzorującego epokę
Może nie z pietyzmem, ale pod tym względem bardzo dobre recenzje zebrał film "Wróg u bram", opowiadający o oblężeniu Stalingradu.
Wracając do Gibsona. Zawiodłem się bo sam ten film tak reklamował. Pisał o kłopotach z funduszami, o tym, ze sam wyłożył na niego kupę kasy, że obawia się o sukces kasowy, bo film nie jest megaprodukcją, a właśnie wiernym obrazem tych czasów, że zbierał ekipę fachowców. O to mam pretensje. Mógł przyznać, że to będzie luźno powiązana z faktami historia miłosna, a nie opowiadać takie głupoty.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach