Fahrenheit 451

[Kamila]

Cytat:

1. Kard. Stanisław Dziwisz, Gian Franco Svidercoschi, „Świadectwo", TBA Komunikacja Marketingowa, 850 tys. egz. 2. Rene Goscinny, Jean-Jacques Sempé, „Nowe przygody Mikołajka". Tom 2, Znak, 170 tys. egz. 2. ex aequo Ewa Aszkiewicz, „Kuchnia Polska. 1001 Przepisów", Publicat, 170 tys. egz. 3. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, „Księża wobec bezpieki", Znak, 165 tys. egz. 4. Benedykt XVI, „Jezus z Nazaretu", Wydawnictwo M, 155 tys. egz. 5. Paulo Coelho, „Czarownica z Portobello", Drzewo Babel, 150 tys. egz. 6. Patrick Sueskind, „Pachnidło", Świat Książki, 145 tys. egz. 7. Oprac. ks. prof. Henryk Romanik, „Modlitewnik. Za wstawiennictwem Jana Pawła II", Rafael, 105 tys. egz. 8. Małgorzata Kalicińska, „Dom nad rozlewiskiem", Zysk i S-ka, 85 tys. egz., 8. ex aequo Witold Bereś, Krzysztof Burnetko, „Kapuściński: nie ogarniam świata", Świat Książki, 85 tys. egz. 2007 r. należał w literaturze do wspomnień kard. Stanisława Dziwisza. 850 tys. sprzedanych egzemplarzy robi wrażenie. Okazuje się, że bez dystrybucji wyłącznie księgarskiej („Świadectwo" w znacznej mierze rozprowadzane było przez punkty kolportażu prasy) również można wykreować wielki bestseller. Wystarczy... masowa reklama. Na miejscu drugim znalazła się udana kontynuacja przygód Mikołajka. Wynik 170 tys. egz., jaki udało się osiągnąć Znakowi w niespełna dwa miesiące, to wyczyn niebywały. Podobnie jak sukces opracowania ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Umiejętnie kreowana atmosfera skandalu wokół „Księży wobec bezpieki" sprawiła, że po quasi-naukową publikację sięgnęło blisko 165 tys. czytelników. „Jezus z Nazaretu" nowego papieża wzbudził zainteresowanie 155 tys. rodaków. Zaskakująco wielu, bo popularność następcy Jana Pawła II z okresu jego pierwszej, i jak na razie jedynej, pielgrzymki należy już chyba do przeszłości (choć świetnie radzi sobie wydana właśnie druga encyklika „Spe salvi"). Miejsce piąte to nowość Paulo Coelho wciąż niezwykle popularnego nad Wisłą. Wielkim sukcesem okazało się także wznowienie „Pachnidła" Patricka Sueskinda - za sprawą udanej ekranizacji. Lista sporządzona została na podstawie danych uzyskanych od wydawców, doszacowanych z uwagi na zbliżający się szczyt sprzedaży gwiazdkowej.

Zestawienie sporządzone przez www.polityka.pl

[batou]

1 - wiadomo. I tak się dziwię, że nie ponad milion
2 - wyszło przed świętami, idealny prezent dla dziecka, reklamy w necie było sporo
2 - tu nie mam pojęcia
3 - bo ludzie oglądali tv jedni kupili, bo "afera", ale może wielu faktycznie interesuje się historią KK
4 - jak w przypadku pierwszej pozycji
5 - największa reklama jaką w tym roku widziałem. Bilboardy były wszędzie i opłaciło się
6 - bo film
7 - jak w 1 i 4
8 - tutaj dobra promocja całkiem dobrej podobno książki
8 - na fali aktualnych wydarzeń, o niektórych przypominamy sobie kiedy odchodzą

Patrząc na listę mam co najmniej mieszane uczucia, ale o gustach się nie dyskutuje. Z listy kupiłem tylko "Pachnidło", a i tak w starym wydaniu Zysku

Ps. A Myśliwski dostał Nike i co? I nico. To wiele mówi o tym co się u nas sprzedaje i nie jest to dla mnie radosne odkrycie.

[Kamila]

Cytat:

Ps. A Myśliwski dostał Nike i co? I nico.

Książka Myśliwskiego została wydana w maju 2005
Ci co chcieli, kupili wcześniej, zwłaszcza, że wzbudzała zainteresowanie

Cytat:

„Wiesław Myśliwski jest zaprzeczeniem gwiazdora – nie udziela się w telewizji i nie zabawia tłumów. Po prostu myśli i tworzy piękne powieści” – pisał Dariusz Nowacki w „Newsweeku” z 30 kwietnia 2006 r.

( czyli książka "zwyczajnym' ludziom wydała się mało kontrowersyjna... autor też dla nich mało znany )

Nagroda Nike- październik 2007 ( jak dla mnie Nagroda Nike to nie jest wyznacznik dobrej literatury..w zeszłym roku dostała ją Dorota Masłowska w końcu....
a ksiązka dostała też inne nagrody-Nagroda Literacka Gdynia 2007, oraz Książka nagrodzona przez „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” jako „książka roku 2006”.

poza tym, cytat z okładki:

Cytat:

10 lat po Widnokręgu – nowa wielka powieść Wiesława Myśliwskiego. Narrator w monologu skierowanym do tajemniczego przybysza dokonuje bilansu całego życia. W jakim stopniu sam wpłynął na swój los, a jak bardzo ukształtowały go traumatyczne doznania z dzieciństwa i zakręty polskiej historii? Powieść Myśliwskiego to swoista medytacja nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu. Piękna, mądra książka, do której chce się powracać.

nie wszyscy lubią takie książki

Podsumowując: ani to o papieżu, ani kontrowersyjne,ani w telewizji o tym nie mówili, ani na prezent się nie nadaje... to jak ma być coś?

Ps.Oczywiście nie upadłam jeszcze na głowę... Książkę czytałam. Była świetna.

Z tej listy też czytałam tylko "Pachnidło".

[batou]

[Kamila]

[chesuli]

Witam,

Bo po prostu, jako nacja, mało czytamy. Popatrzcie: jeżeli dziewięć najpoczytniejszych w roku książek sprzedało się w ca 2 mln egzemplarzy. Jeżeli odliczymy z tego książkę kard. Dziwisza (myślę, że w przeważającej części jest ona kupowana z powodów raczej pozaczytelniczych - raczej jako wydarzenie o charakterze parareligijnym, a nie wydarzenie literackie), to wyjdzie, że osiem pozostałych "rekordzistów" uzyskało łączny sprzedany nakład ca 1.2 mln sztuk.
Biorąc pod uwagę, że żyjemy w 30-to pramilionowym kraju, oraz mając na uwadze, jakie nakłady (sprzedane) książki osiągały parę, czy paręnaście lat temu, to IMO jak tak dalej pójdzie to, jako naród, w ogóle przestaniemy czytać

Chesuli

[batou]

Chesuli, masz sporo racji tylko ja nie przekładałbym tak wprost sprzedaży w księgarniach na czytelnictwo Polaków w ogóle. Jest marnie, ale jednak nieco lepiej. Jest drugi obieg, są biblioteki, a sporo osób czyta np. w empikach i nie kupuje

[Kamila]

[batou]

W uzupełnieniu. Co kupowali internauci, czyli lista bestsellerów 2007 z Merlina:

1. "Świadectwo" Stanisław Dziwisz
2. "Nowe przygody Mikołajka. Tom 2" Rene Goscinny, Jean-Jacques Sempé
3. "Władysław Bartoszewski. Wywiad rzeka" Władysław Bartoszewski, Michał Komar
4. "Bóg urojony" Richard Dawkins
5. "Dzieci Hurin"a John Ronald R. Tolkien
6. "Czarownica z Portobello" Paulo Coelho
7. "Nazywam się czerwień" Orhan Pamuk
8. "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Mario Vargas Llosa
9. "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały - jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Adele Faber, Elaine Mazlish
10. "Pachnidło" Patrick Suskind
11. "Dżuma w Breslau" Marek Krajewski
12. "Klub mało używanych dziewic" Monika Szwaja
13. "Dom nad rozlewiskiem Małgorzata Kalicińska
14. "Powroty nad rozlewiskiem" Małgorzata Kalicińska
15. "Pan raczy żartować, panie Feynman!" Richard P. Feynman
16. "Księża wobec bezpieki" Tadeusz Isakowicz-Zaleski
17. "Jezus z Nazaretu. Od chrztu w Jordanie do Przemienienia" Benedykt XVI
18. "Gringo wśród dzikich plemion" Wojciech Cejrowski
19. "Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów" Artur Schopenhauer
20. "Harry Potter and the Deathly Hallows - Adult edition" Joanne K. Rowling

Źródło: Merlin

Wygląda nieco lepiej

[chesuli]

Witam,

@batou - biblioteki były i przedtem, a nawet było ich dużo więcej. Fakt, w EMPIKach wtedy się mniej czytało.

@Kamilo - od ca 1990 r. ceny książek są - w odniesieniu do zarobków - w zasadzie stałe, a może nawet i spadły. Jeżeli już coś brać pod uwagę, to raczej zwiększenie naszych potrzeb na inne rzeczy. W takim przypadku, zwykłą koleją rzeczy, po zaspokojeniu innych potrzeb pozostaje nam mniej pieniędzy na książki.
A ceny przed 1990 rokiem? Fakt, były niskie, ale tylko w księgarniach, w których kupić ich nie było można. Natomiast w w drugim obiegu, np. antykwarycznym, to książki, paradoksalnie, były jedną z lepszych lokat .

A wersje elektroniczne? Fajnie, ja też je czytam, ale jaki masz wybór. Myślę, że w chwili obecnej w sieci jest może max 4000-4500 tytułów - oczywiście poza informatyką i poradnikami typu: jak zdobyć pracę, być dobrym sprzedawcą itp., bo tego to jest od cholery i ciut ciut. Z listy (20 tytułów) @batou jest może 6-7 pozycji w formie ebooka (pirackiego naturalnie), zresztą wcale nie jest tak łatwo wszystkie je znaleźć . A ich poziom edycyjny często zabija jakąkolwiek przyjemność z czytania - przykładowo widziałem ebooka Dawkinsa zrobionego w txt , kolokwialnie mówiąc, jednym "ciurkiem". Tego się nie dało czytać, całe szczęście, że ktoś inny zrobił to dobrze .

A propos niegdysiejszych nakładów fantastyki - nie dość, że były olbrzymie, to mimo czasów komuny (ścisła kontrola powielaczy i maszyn drukarskich) fandom wydawał własne "klubówki". Fakt, że bez praw itp idt, ale wtedy te klubówki (mimo nadruku do użytku klubowego, nakład ograniczony i tak dalej) faktycznie wychodziły w nakładach kilkudziesięciotysiącznych! Na papierze z gazety - nic to, jakść druku, która wymaga odgadywania połowy liter - nic to, okładki, że aż brrr - nic to! Bo wtedy książka była oknem na świat. Nie było innej alternatywy, bo były dwa kanały "super TV" i chwatit (a o Internecie, to w ogóle nie było mowy).
Była też moda na czytanie. A teraz już nie

Szkoda.

Chesuli

[Hadrianka]

[batou]

[chesuli]

Wtam