Fahrenheit 451

[zuraw]

jak wiadomo, slowo o eksiazkach padac nie powinno na forum. teoretycznie w zadnym wypadku. Ale przeciez ebooki coraz smielej sobei poczynaja na rynku. Sa juz przynajmniej dwa (ktore kojarze) wydawnictwa eksiazek - mentis, zlote mysli. Do tego coraz czesciej mozna zaprenumerowac gazety w formie elektronicznej (głownie tygodniki) gazety komputerowe same dolaczaja na plytach cd archiwalne numery swoich wydawnictw.

Czy my na forum nie próbujemy byc świętsi od papieża, jednocześnie będąc dulskimi gdyz jak ktos szuka wiadomo czego to i tak pisze na forum..

[sirion]

Ja osobiście nigdy nie podpisywałem się pod tym zakazem, owszem w 1 przypadku, o którym wszyscy tutaj wiemy nie jest stosowne używanie tego słowa, ale dlaczego w końcu nie mozna go używać w innych kontekstach? Przecież nie należy ono do kanonu słów obraźliwych, wulgarnych, dwuznacznych.

[necro]

Mysle ze samo slowo pasc moze byle nie w polaczeniu "sciagaj tutaj" albo "na tej stronce jest tego pelno" i linki na poparcie teorii ... sama rozmowa nic nie znaczy bo i tak kazdy wie ze cos takiego jak ebook istnieje , nawet darmowe i calkiem jawne.

A jesli chodzi o PW, czy maile, czy inne formy komunikacji ... to nie sa "rozmowy kontrolowane"

[jacek]

w innych kontekstach - nie ma sprawy - oczywiście są wydawnictwa ebooków, oczywiście są też legalne ebooki. Tu nie chodzi o świętość, a raczej o ostrożność, a tę zapewnia odpowiednie wyważenie tematu, co nie zawsze jest zrozumiałe

[sirion]

no i cała św trócja się wypowiedziała :bravo:

[Nefra]

w sumie niby można ale z drugiej strony - jeśli staramy się go nie wypowiadać - a to chyba strasznym utrudnieniem zycia nie jest - mamy pewność że nikt nie wypowie go w niedozwolonym kontekście, czyli nie zacznie np kryczeć: mama takie a takie ebooki i mogę się wymienić - pilnie poszukuję ebooka - po co? Przeciez jak mówimy "ksiażka" to każdy wie o co chodzi

[jacek]

[Nefra]

no to przezorny-ubezpieczony - może lepiej nie używać niż śledzić namiętnie wszystkie posty i nowych pouczać jeśli nadużyją

[batou]

Myślę, że dulszczyzna tu trochę nie pasuje. Nie wydaje mi się, żeby czytający książki w wiadomej postaci wstydzili się tego i dążyli z tego powodu do ograniczeń w naszych dyskusjach. Zakaz używania samego słowa jest oczywistą głupotą i nie o to przecież chodzi. Chodziło zawsze o linkowanie. Pod tym względem jesteśmy czyści jak łza, a to co się dzieje na pw i w naszej korespondencji mailowej to już nie jest wina władzy tego forum. Dopóki na samym forum nie wystawiamy niczego nielegalnie nie ma podstaw do jakichkolwiek pretensji pod naszym adresem, a dokładniej pod adresem administracji.
Sam ebooków już praktycznie w ogóle nie czytam, bo wygodniej usiąść w fotelu z książką niż z laptopem

[Krzyho]

No i wszystko jasne, nie ma linków, jest dyskusja .

A swoją drogą, ciekawe jak się przepisy odnoszą do elektronicznego przetwarzania druku na własny (prywatny) użytek ?

[Artemis Entreri]

która i tak zaraz zejdzie na inne tory.

[Anetka]