Pomogła: 1 raz Wiek: 26 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2015-04-13, 19:01
Komenty na końcu zryły mi banie, jakbym to oglądała jeszcze raz x.x
Mamy ostatnio pecha...
...oglądaliśmy Furię x.x
-mega nudny
-pełno bezsensownej napierdalanki
-szczelają laserami
-a na końcu dobili film klasycznym amerykańskim "zabili go i uciekł".
Słowem: straszny gniot.
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2015-04-13, 19:29
znaczy "Furious 7" widzieliście?
też w sobotę widziałam, ale mi się podobało , bo:
- pełno napierdalanki
- bo Jason Statham
- strzelają laserami (no dobra, to trochę mniej )
- końcówka mi się podobała, pomimo tego, że "zabili go i uciekł"
ale ja nie oczekiwałam dzieła światowej kinematografii, a filmu z dużą ilością pościgów, szybkich samochodów, niezłych tekstów, bijącego się Stathama z The Rock i Van Diesel, czyli fajnego filmu na sobotnie popołudnie
ale ale! widziałam, że załamała Was II część "Hobbita"? Zdecydowanie odpuśćcie sobie część III. Ja po dwójce jeszcze miałam jakąś nadzieję, że może ostatnia część będzie lepsza. Nie była... oj jak bardzo nie była...
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Pomogła: 1 raz Wiek: 26 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2015-04-14, 17:43
madziaro napisał/a:
znaczy "Furious 7" widzieliście?
Nie, patrzyliśmy na "Fury" z Bradem Pittem.
Film rozgrywał się w czasie II wojny światowej dlatego mnie te lasery tak bolały. Myślę, że w założeniu miał grać na emocjach i innym bezsensie wojny, wyszło mocno słabo.
Brad Pitt cały czas miał brudny ryj (nawet chwilę po myciu), ale fryzurę zawsze nienaganną o.O
Filmu, o którym Ty piszesz dobrowolnie bym nie obejrzała
A Mad do Hobbita planuje jednak podchodzić. Ja się srogo nawale w trakcie winem i jakoś to przetrwam. Chociaż trzy flachy na "dwójkę" to było wciąż mało x.x
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-14, 18:58
My ostatnio trochę filmów oglądamy. Niedawno był "Birdman". Byłam dość negatywnie nastawiona po paru opiniach że toto nudne, ale przez to zaskoczył pozytywnie. Może nie był rewelacyjny, ale był dobry
Hobbit 3 to zło. Tzn na dużym ekranie i w 3d to jeszcze było ok, chociaż 3h napierdzielanki to dla mnie o jakieś 2 za dużo
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2015-04-14, 19:50
Bruja napisał/a:
madziaro napisał/a:
znaczy "Furious 7" widzieliście?
Nie, patrzyliśmy na "Fury" z Bradem Pittem.
Film rozgrywał się w czasie II wojny światowej dlatego mnie te lasery tak bolały. Myślę, że w założeniu miał grać na emocjach i innym bezsensie wojny, wyszło mocno słabo.
Brad Pitt cały czas miał brudny ryj (nawet chwilę po myciu), ale fryzurę zawsze nienaganną o.O
Filmu, o którym Ty piszesz dobrowolnie bym nie obejrzała
A Mad do Hobbita planuje jednak podchodzić. Ja się srogo nawale w trakcie winem i jakoś to przetrwam. Chociaż trzy flachy na "dwójkę" to było wciąż mało x.x
aaaaa, widzisz, jak to człowiek się może machnąć, ja te tytuły, i jak widać - motywy na ekranie też, takie podobne
a te 7 furie były fajne, jeśli się lubi filmy o szybkich samochodach
"Hobbit 3" to niestety taki film o niczym, bardzo mnie ta seria zawiodła, zwłaszcza po "Władcy pierścienia" i pierwszej części "Hobbita".
Mam do Was pytanie - czy Wam tez Legolas teraz jakiś dziwny się wydawał z pyska? Aż musiałam sprawdzić i upewniać się kilka razy czy to na pewno ten sam aktor. Ja wiem, że parę lat minęło i się Orlando Bloom posunął , ale miałam wrażenie, że charakteryzacja była jakaś nie teges
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Pomógł: 55 razy Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2015-04-15, 08:58
Birdman to jest bardzo dobry film.
Oglądaliśmy też ostatnio ten dokument o scientologii, który takie zamieszanie w USA wywołał. Niesamowite jakie monstrum i potęga finansowa się zrobiło z tej, chyba najgłupszej, religii ever.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomógł: 55 razy Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2015-04-20, 10:11
Obejrzeliśmy Interstellar. Na początku byłem wkurwiony. W sumie od początki ten film się ogląda z łapą na twarzy, ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że w wielu elementach fabuła opiera się faktycznie na naukowych podstawach (Neil Degrasse Tyson, z którego mają bekę w tym trailerze wrzuconym przez Anię, to nie jest głupi facet), ale w elementy fajne jest wplecione tyle głupot, chaosu i zwykłego pieprzenia, że nie da się tego oglądać.
Już lepiej było tę "naukowość" zastąpić przez science na poziomie filmów o superbohaterach, zostawić klasyczny dla amerykańskiego kina patos i każdy by to łyknął bezboleśnie. Tutaj próbowali być poważni, ale jednak nie do końca, więc wyszło śmiesznie. Moim zdaniem nie da się współcześnie zrobić takiego filmu. To musi kosztować, więc musi się sprzedać, a nie sprzeda się, jeśli nie będzie lekkostrawne, a nie może być lekkostrawne, jeśli ma być na serio.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-20, 10:20
Ja sobie to tłumaczę tak, że za dużo się ostatnio dokumentów naoglądaliśmy, żeby łyknąć tą wizję czarnej dziury To się ludziom podoba bo mówi o tematach na tyle abstrakcyjnych, że ciężko to sobie wyobrazić i pojąć (godzina na jakiejś planecie to 7 ziemskich lat itp )
Przed scenami zza regału to mnie się względnie przyjemnie oglądało, za to później pozostało tylko zrobić facepalm i udawać, że się tego nie widzi.
Pomogła: 1 raz Wiek: 26 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2015-04-20, 20:54
Dora napisał/a:
To się ludziom podoba bo mówi o tematach na tyle abstrakcyjnych, że ciężko to sobie wyobrazić i pojąć (godzina na jakiejś planecie to 7 ziemskich lat itp )
Którym ludziom, ja się pytam? Tak na przyszłość, żeby ich unikać o.o
A tak całkiem serio, to za taki film powinien być ban na wykonywanie zawodu. Jak za Krasnoluda ze Świebodzina rzygającego złotem na smoka.
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-05-26, 09:09
Obejrzeliśmy Nimfomankę 1 i 2.
Poza tym, że kilka scen równo ryje beret (dla mnie szczególnie w 1 części scena z żoną i dziećmi jednego z mężczyzn i choroba ojca) to bardzo dobre filmy. Tematyka trudna (choć chwytliwa) i zrobić ciekawy film, w którym byłoby coś ponad seks nie jest chyba prosto, a tutaj udało się świetnie. Dygresje Seligmana na przeróżne tematy wyciągane z seksualnych historii bohaterki są po prostu mistrzowskie
Końcówka jak dla mnie rozwiązana dobrze. Baton stwierdził, że głupio, ale ja podczas oglądania miałam nadzieję że skończy się w tym stylu, a nie np. że
:
ona rozdziewiczy Seligmana z postanowieniem, że to jej ostatni seks w życiu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach