Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2008-02-18, 11:31 Książki dobre i "familijne"
Nie mamy chyba jednak tematu w którym polecamy ksiązki "dla każdego" czyli takie które moga i lubią czytac wszyscy.
Moje dziecko (12 lat) skończyło "Jakuba Wędrowycza"- Pilipiuka, jest w połowie Morimera - Piekary, jeszcze ma na tapecie "Muszkieterów" Dumasa.
I pyta mnie co dalej.
Może coś podsuniecie, bo nie wiem co mu polecić.
Wpisujcie tu wszystkie takie ksiazki które Wam pamięc nasunie albo w rękę wpadną.
Może Pilipuk coś równie fajnego jak Jakub napisał?
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2008-02-18, 12:16
no nie wiem, może Harry'ego Pottera? A z innych to polecam "Robinsona Crusoe" Defoe i "Tajemniczą wyspę" Verne'a. Zwłaszcza "Tajemnicza wyspa" jak dla mnie jest świetna, przeczytałem już chyba z 5 razy
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2008-02-18, 12:47
no własnie nie wiem czy Verne to jeszcze jest taki...hmmm... dzisiejszy?
Harrego mu czytałam wszystko prócz ostatniej - jak wychodziło, więc ostatni tom - dobry pomysł niech sie sam teraz weźmie
Czekam na dalsze sugestie do listy ksiazek dobrych dla całej rodziny
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2008-02-18, 13:11
Nefra napisał/a:
czy Verne to jeszcze jest taki...hmmm... dzisiejszy?
dzisiejszy czy nie, ksiazka jest rewelacyjna. "Tajemnicza wyspa" to pierwsza książka którą sobie kupiłem. Wydałem wtedy na nią wszystkie pieniądze, które miałem (całe 15,10 PLN). A byłem wtedy chyba w 4 klasie podstawówki i ponad 400 stron pochłonąłem w jeden dzień Może jednak warto?
Mogę polecić jeszcze Sherlocka Holmesa, tez mi sie swietnie czytalo, a z ambitniejszych to moze... ee... "Diune" ? Chociaż chyba za trudna bedzie
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2008-02-18, 14:45
Niziurskiego i Bahdaja mu czytałam jak miał z 8 lat ale nie wszystko - szczególnie Niziurskiego lubił, więc Cymeon Maksymalny, Adelo zrozum mnie i podobne - dobry pomysł.
Tolkiena mu czytałam tez juz dosc dawno z 7-8 lat miał - a potem Władcę katował w wersji filmowej tak, że zna na pamięc, ale można by wrócic do Hobbita - tego juz nie pamięta A jak się rozkręci na hobbicie to może i Władcę zaatakuje.
A jak to jest z gwiezdnymi wojnami? Nie czytałam ich a on jest fanem filmów - czy to jest na tyle wciągające i nie za nudne na ten wiek?
Diuny i Sherlocka nie czytałam, więc trudno mi ocenić jak to w wersji ksiazkowej wygląda.
Tajemniczą Wyspę, 20000 mil podmorskiej zeglugi i Dzieci Kapitana Granta , wciągnęlam na liste
Jeszcze mi się Fiedler przypomniał i Orinoko - co on napisał podobnego?
Natomiast tego : Życie Pi - Martela - nie kojarzę zupełnie .
Życie Pi - Martela - Nefra przeczytaj sama a potem mu ew. podsuń
Cytat:
Opis książki: Życie Pi
Międzynarodowy bestseller, laureat Nagrody Bookera 2002 Nie przegap! Ponad 1 000 000 sprzedanych egzemplarzy!!! Zebra ze złamaną nogą, orangutan z Borneo, ważący czterysta pięćdziesiąt funtów tygrys bengalski i szesnastoletni Pi Patel - wyznawca hinduizmu, chrześcijaństwa, a także islamu - wychodzą cało z katastrofy statku płynącego z Indii do Kanady. Co naprawdę wydarzyło się w szalupie dryfującej gdzieś po Pacyfiku? W czym tkwi tajemnica przetrwania? Jak odkryć zdolności pozwalające stawić czoło sytuacjom bez wyjścia? Życie Pi jest książką, która przypomina, czym jest zwykła, głupia żądza życia, wiara we własne możliwości i radość... czytania. W Życiu Pi nie wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć i nie wszystko też uda się zrozumieć - kto powiedział, że powieść musi mieć tylko jedno zakończenie? Yann Martel będzie gościł w Polsce na zaproszenie SIW Znak w dniach od 13 do 19 września 2003 roku. Odwiedzi między innymi Warszawę, Łódź, Poznań, Wrocław, Kraków.
Za empik.com
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomogła: 7 razy Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-02-18, 16:13
Zdecydowanie trylogia Philipa Pullmana "Mroczne Materie" ('Zorza Północna', a w nowym wydaniu - 'Złoty Kompas', 'Magiczny Nóż' i 'Bursztynowa Luneta'), wspaniałe książki.
No i mój ukochany i uwielbiany ponad wszystko "Winnetou" Karola Maya nie mógłby zostać pominięty Molestowałam go kiedyś w takim stopniu, że fragmenty z pamięci mogłam recytować.
Gwiezdna wojny fajnie się czyta, ale jest ich ponad setka, ja na razie przeczytałem 60 i zrobiłem sobie przerwę. Winnetou również polecam, czytałem to jak byłem w jego wieku
_________________ mój spis na PW lub romek61@wp.pl
Denerwować się, to mścić się na swoim zdrowiu za cudzą głupotę
Jeśli czyta "Wędrowycza" to może "Norweski Dziennik"? Jakub też tam występuje, a rzecz generalnie bardziej dla młodego czytelnika . I jeszcze "Operacja dzień wskrzeszenia", też Pilipiuk. A jak trochę podrośnie (boć za młody jeszcze) to Lovecrafta trza podsunąć, obowiązkowo. A za dwa latka to i "Zbrodnię i karę" wypadałoby A tak poza tym... tak szukam w polskiej fantastyce - o! Białołęcka "Kroniki drugiego kręgu" i Brzezińska "Żmijowa harfa" i "Zbójecki gościniec"... O! "Porachunki z przygodą" Petka, jeśli uda ci się dorwać - genialna rzecz! Niziurski i Bahdaj to rzecz jasna lektura obowiązkowa. I jeszcze "Pan Samochodzik", pierwsze tomy polecam z czystym sercem.
A z innych to polecam "Robinsona Crusoe" Defoe i "Tajemniczą wyspę" Verne'a. Zwłaszcza "Tajemnicza wyspa" jak dla mnie jest świetna, przeczytałem już chyba z 5 razy
Tajemnicza wyspa była książka która zrobiła ma mnie kolosalne wrażenie - do dzisiaj ją pamiętam Niziurski i Bahdaj to "oczywista oczywistość" . No i Pan Samochodzik - moje ulubione książki - obowiązkowo według mnie . Do tego lubiłem czytać Chmielewską ( z Janeczką i Pawełkiem / Tereską i Okrętką albo z całą rodzinką ) i Christie z Poirotem
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2008-02-18, 18:59
Niestety Pana Samochodzika pisanego przez Nienackiego ze 3 lata temu mu całego przeczytałam ; Tomka w krainie Kangurów też, a na nastepnej części widziałam już lekkie objawy znudzenia.
Chmielewskiej sama przeczytałam chyba tylko 2 ksiazki , więc nie bardzo wiem czy chłopak sie nie znudzi - to czasem nie taka "babska" literatura?
A to co poleca Masterka i Dorcia wciagam na listę i będę zaraz szukac
"Norweski Dziennik"Pilipiuka
"Operacja dzień wskrzeszenia" Pilipiuka
Białołęcka "Kroniki drugiego kręgu"
Brzezińska "Żmijowa harfa" i "Zbójecki gościniec"
"Porachunki z przygodą" Petka, Lovecrafta trza podsunąć, obowiązkowo jak dorośnie trochę
trylogia Philipa Pullmana "Mroczne Materie" ('Zorza Północna', a w nowym wydaniu - 'Złoty Kompas', 'Magiczny Nóż' i 'Bursztynowa Luneta'),
"Winnetou" Karola Maya
Aniu, dzieki za to:
Życie Pi - Martela - podoba mi się
a o Christie z Poirotem mysle intensywnie - on jeszcze nie czytał w zasadzie zadnej sensacji ani kryminału , więc może to dobry początek? tym bardziej ze ja Agathy lata całe nie czytałam i juz tez niewiele pamiętam. Mozna by sobie też pamięc odnowic
Ale myslcie dalej co sie komu skojarzy - dobrze miec taka podręczną listę, bo czytanie szybko idzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach