Pomógł: 55 razy Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-09-07, 13:13
Ja problem ekranizacja kontra książka na teraz rozwiązałem prosto. Nie oglądam ekranizacji. Jakoś po lekturze czuję, że to bez sensu. W ogóle film dla mnie ostatnio nie istnieje jako pomysł na spędzenie wolnego czasu.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
krzys nie rob tego najpierw obgladnij film potem ksiazke poczytaj
nie zdarzylo mi sie jeszcze abym przeczytala ksiazke i aby mi sie potem film podobal...
A mnie się nie zdarzyło, żebym po obejrzeniu filmu dała radę książce. toteż pozostaję przy czytaniu.
ja czytalem to swego czasu.
king ma w mojej ocenie ksiazki swietne (to, zielona mila etc) ale i totalne shity (colorado kid wyladowal w kacie po przeczytaniu 1/3, zreszta powinienem sie juz po tytule domyslic, ze z tej maki chleba nie bedzie)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach