Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Kocio - zwierzęcy temat
Autor Wiadomość
Krzyho 
Dziejopis
Moderator


Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 3224
Skąd: P-w
Wysłany: 2017-12-27, 20:00   

Nefra napisał/a:
działa to sb?

acha ;)
 
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2017-12-27, 20:11   

No... :* pojawiło mi się, a wcześniej wyglądało ja tabula rasa :bezsilny: Coś źle robiłam?
_________________
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2017-12-27, 23:07   

A patrząc na koty: zastanawiam się, serio, jak kot funkcjonuje w małym mieszkaniu? Tak mi to przyszło do głowy, bo własnie moja Mała siadla tutaj w kuchni i drze pyska by ją znowu wypuścić na zewnątrz. Wróci zapewne o świcie.
Jak koty w mieszkaniach funkcjonują, bez wybiegów? Nie wrzeszczą tak jak moje, by je wypuścić?
_________________
 
 
ene 
Znikopis
eee.. ne!


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 6580
Wysłany: 2017-12-27, 23:29   

Mialam długo dwa pokoje i kota wiec bez trudu powiem: jesli tylko nie pokażesz kotu że istnieje świat poza mieszkaniem, nie bedzie mu go brakowało.

ale jesli nauczysz kota wychodzenia na spacerki, to bedzie się ich domagał.

próbowalam nauczyć moją pierwszą kotkę spaceów ale zbyt nie lubiła szelek i był to jeden wielki stres, choć była jeszcze młoda - odpuscilam :) rudego juz nie próbowalam, ale i tak mial okazję bo w ósmym roku swojego życia przeprowadził się do domu z ogrodem (ofkors wraz z nami :) ) - poczatkowo stres pt. "nowe otoczenie" ale w niecały rok przyzwyczail sie do robienia obchodu dookola domu - dalej się raczej nie chcial wypuszczać, choc zdarzyło mu się raz wejsc do salonu sąsiadki, prawdopodobnie przez pomyłkę, bo więcej się nie powtórzyło ;)

kot w mieszkaniu nie ma tylu okazji by się wybrykać, wiec moze być bardziej zainteresowany zabawkami dla kota, albo niszczeniem mebli - powinno sie go bardziej zabawiac, zeby troche poszalał, pobiegał ;) jest to na pewno zależne od charakteru kota, ale na pewno nie znaczy to że koty wychodzące nie lubią sie bawić, co to to nie! :P
_________________
...
 
 
Fatty 
Bajarz

Dołączyła: 21 Mar 2009
Posty: 1364
Wysłany: 2017-12-28, 20:30   

Koteły łatwo adaptują się do warunków domowych- moje od małego niewychodzące.
Lubią siedzieć na balkonie, domagają się tego, ale gdy tempertura taka jak dziś, po otworzeniu drzwi balkonowych tylko nos wychylą - nie wyjdą, bo zimno ;) Typowe precle domowe.





Jako dziecko chciałam mieć kota, ale ciągle słyszałam, że kot to zwierzę nie do bloku - lata później moja siostra dorobiła sie kocicy, przyjeżdża z nią 2 razy w roku i dopiero wtedy moi rodzice stwierdzili, że jednak można.
Btw - moja klatka cała skociała - kot mieszka na każdym piętrze ;) Najbardziej to mi się Pusia podoba - b gruba kicia u starszego małżeństwa: wychodzą z nią na spacer, ona idzie luzem i ...słucha się. Jak pańcio woła, że idą do domu to Puśka powoli, ale idzie za nim :shock:
_________________

 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2017-12-29, 23:31   

Gratulacje dla tego małżeństwa- takie zachowanie kota świadczy o tym, że kot ufa im absolutnie i wszystkie jego instynkta zaniknęły. Ale przynajmniej kot wie, ze jest bezpieczny, ma swoją rodzinę i dobrze przy nich się czuje. Przepraszam, coś pisałam, ale kot mi wszedł na klawiaturę, więc musiałam to coś skasować.
_________________
 
 
Krzyho 
Dziejopis
Moderator


Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 3224
Skąd: P-w
Wysłany: 2017-12-30, 10:44   

Jak chronicie zwierzaki przed sylwestrowymi wystrzałami? Czy może wasze się nie boją?
 
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2017-12-31, 02:20   

Moje psy nie bały się. Mówię o dużych psach. Nefra nigdy się tego nie bała i traktowała z pogardą wręcz. Nie zapomnę momentu, w krórym stawiała kupę i nad jej głową przeleciała petarda od sąsiadów. Szyję przechyliła tylko lekko, ale nie ruszyło jej to. :-)
Rozmawiałam dziś z najstarszym młodym- on ma 3 małe pieski i boją sie. Więc nigdzie na sylwka nie idą, po sylwestrowych strzałach będą w knajpie ze znajomymi. Czyli zwierzęta będą z nimi w ten najgorszy czas.
Dziś już zaczęli walić. Spytałam moje koty, czy je to rusza? Odpowiedz mnie niestety nie wprawiła w dobry humor. Rusza, niepokoi i straszy. gdzie mam się schować?
:bag: :bag:
_________________
 
 
Fatty 
Bajarz

Dołączyła: 21 Mar 2009
Posty: 1364
Wysłany: 2017-12-31, 09:35   

Mój piesełko na spacerze się nie boi, ale gdy usłyszy będąc w domu robi się bojowy - on boi się tych rozbłysków, nie huku, wiec musimy wszelkie okna pozasłaniać.
Koteły zaniepokojone, najchętniej wlazłyby pod łóżko ale ja wychodzę, więc drzwi do sypialni zamknięte - pozaciągam zasłony i transporter zostawię otwarty.
_________________

 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-01-05, 01:19   

No moje kotki podobnie - radośnie i dzielnie wyszły, gdy jeszcze nie strzelali. A potem już nie przyszły. Sylwester, strzały... przyszły w nowym roku ok 5-6, bo darłam się przez drzwi co pół godziny. I wreszcie wpadły i obie pod kanapy. Wyciągnęłam, uspokoiłam, utuliłam... zasnęły ze mną ok 7.30 :bezsilny: to gorzej niż z małym dzieckiem, przynajmniej utulisz, zapampersisz i spokój na jakiś czas- możesz odejśc. A spróbuj odejść od śpiącego przy Tobie kota... rotfl
_________________
 
 
angel 
Znikopis
Devilka


Pomogła: 5 razy
Wiek: 105
Dołączyła: 23 Cze 2007
Posty: 5593
Skąd: z co piątej kinderniespodzianki
Wysłany: 2018-01-09, 22:50   

Od prawie miesiąca mój Dexio bardzo choruje,prawdę pisząc był jedną łapą w grobie.Jak sie okazało ma zapalenie trzustki wraz z obrzękiem odźwiernika który nie pozwalał opróżnić żoladka.Niestety ze względu na zaawansowaną chorobę zastawek nie kwalifikował się do operacji.Na szczęście trafił na grono wspaniałych młodych lekarzy i teraz powoli wraca do zdrowia,co prawda czeka go dieta. Możliwe że na zawsze i nie wiem jak on na to zareaguje czy cokolwiek z tego zje.
_________________
.. kobieta jest tym bardziej anielska im ma więcej diabła w sobie .....

http://przepisyzestaregozeszytu.blogspot.com/
 
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-01-10, 02:10   

[quote="Fatty"] i łatwo adaptują się do warunków domowych- moje od małego niewychodzące.
Lubią siedzieć na balkonie, domagają się tego, ale gdy tempertura taka jak dziś, po otworzeniu drzwi balkonowych tylko nos wychylą - nie wyjdą, bo zimno ;) Typowe precle domowe.

Jako dziecko chciałam mieć kota, ale ciągle słyszałam, że kot to zwierzę nie do bloku - lata później moja siostra dorobiła sie kocicy, przyjeżdża z nią 2 razy w roku i dopiero wtedy moi rodzice stwierdzili, że jednak można.
Btw - moja klatka cała skociała - kot mieszka na każdym piętrze ;) Najbardziej to mi się Pusia podoba - b gruba kicia u starszego małżeństwa: wychodzą z nią na spacer, ona idzie luzem i ...słucha się. Jak pańcio woła, że idą do domu to Puśka powoli, ale idzie za nim "( nie potrafię zamknąć tego cytatu, bo tu ńie mam kwadratowych marginesów, ale potraktujecie to jak wypowiedż Fatty.

Skociałą kotką mnie rozwaliłłaś :rotfl: Ale, tak jak mi zwracasz uwagę - muszę sprawdzać i kontrolować wypuszczanie. U mnie to zupełnie nie fajnie, bo każdy, kto usłyszy mały miaoook - to wypuszcza kota. A mrozy u nas przyszły. Nikt nie mówi, ze wypuścił, a ja po zapewne 5 min drogi miałabym przynajmniej 2 psy wijące się w świetle reflektorów samochodowych. Wybaczcie mi, ale juz żadnego psa mieć ńie będę. :bezsilny:
_________________
 
 
ene 
Znikopis
eee.. ne!


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 6580
Wysłany: 2018-01-10, 06:57   

Aniołku wet potrafi zdziałać cuda :) Głaski dla Dexa!
_________________
...
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-01-11, 00:12   

Aniołko, trzymam kciuki za Deksia :-) *
_________________
 
 
angel 
Znikopis
Devilka


Pomogła: 5 razy
Wiek: 105
Dołączyła: 23 Cze 2007
Posty: 5593
Skąd: z co piątej kinderniespodzianki
Wysłany: 2018-01-11, 00:15   

jest tragicznie Dexio właśnie przeszedł skręt żołądka
boje sie strasznie sie boje co dalej
_________________
.. kobieta jest tym bardziej anielska im ma więcej diabła w sobie .....

http://przepisyzestaregozeszytu.blogspot.com/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group